Turcja - 2015r. cz. I.

13.05.2015r.
Wylot z Katowic do Antalyi. Jestem wcześnie rano w hotelu w Antalya. Po przylocie do Antalyi, wybrałem się na spacer po Starówce i nad Morze Śródziemne. Temperatura daje o sobie znać. Pełno turystów, ale widoki są przepiękne.

14.05.2015r.
Wyjeżdżamy do Kapadocji. Kapadocja słynie z księżycowego krajobrazu, zdumiewających podziemnych miast i zapierających dech w piersiach skalnych kościołów z pięknymi bizantyńskimi freskami. Przejazd przez Konyę - stolicę Królestwa Seldżuków, znaną jako ojczyznę derwiszy. Wizyta w Mauzoleum Mevlany - kompleksie budynków należących do zakonu, zlokalizowane koło meczetu zbudowanego przez wielkiego Sinana za panowania Sułtana Selima II w XVI w. Budynek ten zamieszkiwał niegdyś Mevlana - Rumi, założyciel Zakonu Tańczących Derwiszy. Zatrzymujemy się w Sultanhani - karawanseraju z XIII w. , gdzie zatrzymywały się kupieckie karawany. Zwiedzamy zakład obróbki onyksu. Nocleg w Avanos.

15.05.2015r.
Zaczynamy od Doliny Wielbłąda – różnych formacji skalnych. Spacer po malowniczej wiosce Mustafa Pasza - dawnym greckim Sinasos, gdzie widać i zabytki oraz nowe budynki. Klasztor Keslik składa się z kościoła, jadalni dla mnichów, szkoły, oraz ogrodów na zewnątrz. W Sobessos zobaczyliśmy:



- Salę spotkań o powierzchni około 400 metrów kwadratowych. W pierwszym pomieszczeniu znajduje się grobowiec, w drugim - mozaiki, a trzecia sala - główna - jest wspierana przez kolumny, a podłoga pokryta jest mozaiką. Szacuje się, że ten budynek pochodzi z IV-V wieku n.e.,
- Pokój z mozaikami - widoczne wzory to meander, swastyki i krzyże,

- Kaplicę z VI wieku n.e.
Zwiedzanie skansenu w dolinie Soganli słynącego z ozdobionych freskami skalnych kościołów. Odwiedzamy kościoły Karabas i Yilanli. Zwiedzanie największego z podziemnych miast - Derinkuyu. Dawna nazwa Derinkuyu to Melengübü. Podziemne miasto w Derinkuyu miało wszystkie zwykłe miejsca istniejące w typowych miastach, takie jak stajnie, piwnice, magazyny, kuchnie, bary, pokoje przechowywania, refektarze i kaplice. Życie umożliwiał również stały dostęp do wody z podziemnej rzeki oraz specjalne kanały wentylacyjne. Miasto było zbudowane podobnie do schronu. Każde piętro posiada osobne drzwi wejściowe o wadze około 500 kg., które możliwe są do otwarcia jedynie od wewnątrz. Niektóre przejścia były trudne. Teraz trochę dla rozrywki zaglądamy do zakładu wyrobów ze skóry – jest pokaz i zwiedzanie sklepu. Podziwiamy także formacje skalne w Derinkuya. Powrót do hotelu w Avanos .

16.05.2015r.
Rano podziwiam loty balonów nad Kapadocją. Przejazd do Hattusas - stolicy Hetytów, znanej z zachowanych tablic z pismem klinowym. Zwiedziamy skalną świątynię Yazilikaya, w której znajdują się malowidła 63 spośród 12 tys. bóstw czczonych przez ludność hetycką. Zobaczymy przede wszystkim tzw. Grobowiec Midasa (ok. VI w.) - 17-metrowy relief wykuty w miękkim tufie, przedstawiający fasadę świątyni, Obok jej podstawy znajduje się nisza, gdzie w czasie świąt wystawiono posąg Kybele, bogini płodności, Nieco na zachód wnosi się skała z wyrytą zagadkową, dotychczas nierozszyfrowaną inskrypcją w alfabecie frygijskim. Na północnym stoku można zobaczyć rzymskie grobowce i płaskorzeźby hetyckich. Na szczycie góry wykuło w tron, na którym podobno zasiadał król Midas. Przejazd do Amasyi - miasta znanego geografa Strabo, malowniczo położonej nad brzegiem rzeki Yesilirmak, gdzie widoczne są pozostałości wielu cywilizacji, które przez ponad 3000 lat zamieszkiwały te rejony. Amasya, 130 km w głąb kraju, była pierwszą stolicą królestwa Pontu, zanim jego władcy w 120 r. p.n.e. przenieśli się do Synop. Stare osmańskie domostwa stoją u stóp starożytnych budowli nad rzeką Yesihrmak. W nocy warto zobaczyć oświetlone helleńskie grobowce wykute w ścianie klifu nad pałacem pierwszych pontyjskich władców w pobliżu cytadeli. To tutaj urodził się wielki geograf i historyk Strabon. Niewiele z niej pozostało, ale za to przepiękny widok na miasto i działająca na szczycie herbaciarnia. Nocleg w Amasyi, z widokiem na twierdze. Spokój zakłóciło nam wesele.



17.05.2015r.
Ruszamy w kierunku Samson. Zobaczymy Morze Czarne. Zwiedzanie Trabzonu, założonego w VII w. p.n.e. przez kolonistów z Miletu. Później na terenie miasta powstało Królestwo Trapezuntu, które funkcjonowało do 1461 r., kiedy to ludy osmańskie przejęły władzę na tych terenach. W Trabzonie urodził się m.in. sułtan Sulejman Wspaniały. Pierwszy raz dopadł nas deszcz. Odwiedzamy także kościół bizantyjsi Aya Sophia z XIII w. Zbudowanym przez cesarza Manuela VII Paleologa. Świątynia stoi na szczycie nadmorskiego klifu, a jej wnętrze kryje piękne mozaiki i freski. Wieczorem poszedłem spotkać się z Morzem Czarnym. Nocleg w Trabzon.

18.05.2015r.
Rano wybrałem się na spacer po Trabzonie, cisza wszystko pozamykane. Po wczesnym śniadaniu przejazd przez Erzurum i Horasan. Kontynuujemy trasę do miasteczka Ani - jednej ze stolic ormiańskich. Obecnie z dawnej świetności Ani pozostały jedynie ruiny, a miasto nazywane jest miastem - widmem. Rozrzucone na wyżynnych łąkach ruiny średniowiecznej metropolii Ani to jedna z największych atrakcji Bliskiego Wschodu. Jeszcze do niedawna podczas walk z kurdyjskimi partyzantami miejsce to było niedostępne dla zwiedzających. Już z daleka widać długie na 2 km podwójne miejskie mury wraz z okrągłymi wieżami. W czasach swej świetności miasto liczyło 100 tyś. mieszkańców. Wznosiło się w nim tysiąc kościołów, z których zachowały się pozostałości zaledwie dziesięciu. Przetrwał też jeden meczet oraz królewska cytadela. Po domach nie ma już nawet śladu, ale brukowana ulica wskazuje dawne centrum metropolii. Nocleg w Sarikamis.

19.05.2015r.
Nocowaliśmy w ośrodku narciarskim. Po drodze zatrzymamy się w punkcie widokowym na Górę Ararat (5135 m n.p.m.). Przejazd do Dogubeyazit, gdzie zwiedzimy Pałac Ishaka Paszy z XVII w., którego budowa trwała aż 99 lat. W śród tłumów zatrzymujemy się w przepięknych wodospadach Muradiye. Wodospady znajdują się na trasie Dogubayazit – Van przy mieście o tej samej nazwie. Zasilają jezioro Van. Nie są zbyt imponujące jednak na terenie powulkanicznym z rzadko rosnącą roślinnością i w raczej księżycowym krajobrazie stanowią atrakcję. Według ormiańskich legend tu właśnie znajdował się biblijny raj. Nocleg w Van.


