Rysianka ze Złatnej

Jedna z naszych popołudniowych wycieczek.
Pierwszy raz szliśmy ze Złatnej. Jest to łatwy i krótki szlak moim zdaniem dla każdego. Schodziliśmy natomiast nowo wyznakowanym (wtedy) szlakiem, który na mapie jest czerwony a w rzeczywistości był żółty.

Lipowska bardzo ostentacyjnie reklamuje się na drogowskazach. Ma się przez to wrażenie, że to jedyne schronisko w tej okolicy. My jednak wolimy Rysiankę, w naszym osobistym odczuciu obsługa jest milsza, a warunki i jedzenie lepsze. Na stronie schroniska na Lipowskiej napisano, że nowy szlak skraca drogę do schroniska o 45 minut. Bzdura. Jest może i krótki, ale stromy i nie chciałabym nim podchodzić. 45 minut to przeciętnym tempem się nim schodzi, a nie wchodzi. Nie wiem, po co im taka walka o klienta. Gdyby schronisko na Lipowskiej naprawde było lepsze, to by się samo obroniło 😉.
A sama wycieczka... była całkiem przyjemna. Wygrzaliśmy się na słoneczku, odpoczęliśmy i zrelaksowaliśmy się 🙂.
