Ornak

Warunki nieciekawe, w przeciwieństwie do towarzystwa 🙂. Było bardzo miło.
Szlak był miejscami oblodzony, w okolicach Gaborowej Przełęczy leżał śnieg. Wiatr bardzo nas spowalniał. Nie zdecydowaliśmy się na dalszą wędrówkę, choć mieliśmy chrapkę na Starego Robota i Kończysty. Było już późno i na Kończystym zastałby nas zmrok - choć patrząc na tę drugą grań wydawało się, że to tak blisko. Całkiem ciemno zrobiło się już w Dolinie Chochołowskiej.
