Wielka Rycerzowa

Pierwszy raz na Rycerzowej.
W górach trwała piękna wiosna. Wyszliśmy z samego końca Rycerki zielonym szlakiem na Przegibek. Pierwszy raz szłam tamtędy. Idzie się głównie lasem, a potem nagle pojawia się polanka i urocze schronisko, które zresztą bardzo lubię. Potem poszliśmy czerwonym szlakiem graniczym przez Majcherową prosto na szczyt Wielkiej Rycerzowej. Mijaliśmy kaczeńcowe łąki i leśne bylinki z brzęczącymi wśród nich bączkami. Było lekko, wiosennie i uroczo, świeciło słoneczko, wycieczka była więc udana.

Potem udaliśmy się do Bacówki PTTK na Rycerzowej na obiad (poprzedni dzierżawcy mieli nieco lepszą kuchnię, niż obecni, aczkolwiek też bez szału). Potem przez Małą Rycerzową i zbocza Jaworzynki zeszliśmy do przysiółka Mlada Hora, a następnie za niebieskimi znakami do Rycerki.
Była to bardzo przyjemna pętelka. Zobaczyłam nowe dla mnie okolice.

Dystans: 12,14 km; przewyższenie: 0,863 km; czas: 4:15; średnia prędkość: 2,86 km.