Bella Skyway 2016 w Toruniu

Bella Skyway w Toruniu, to cykliczna impreza, która w tym roku odbyła się już po raz ósmy. Jest to wydarzenie na skalę europejską, jak można wyczytać na oficjalnej stronie, jest ono „niecodzienne, unikatowe, zmieniające rzeczywistość, tchnące nowe życie w stare mury miasta.” Jego program opiera się na trzech filarach: nauce, sztuce i ludziach.
Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem „Kalejdoskop zmian”. Cytując raz jeszcze oficjalną stronę festiwalu, „podczas 8. edycji Bella Skyway Festival artyści i ich świetlne iluminacje oddali hołd zmianom, które są nieuniknione, występują zawsze i wszędzie. Za sprawą poetyckich środków wyrazu przestrzeń publiczna została zmieniona w niczym nieograniczony świetlny wszechświat.”

Najpierw udaliśmy się na Bulwar Filadelfijski, by w tłumie ludzi podziwiać akrobacje samolotowe pod nazwą „Night Air Show”, które zaczęły się ok. 19:30, czyli było jeszcze widno. Taka pora nie pozwoliła nam cieszyć się kolorami świateł i lamp, tym bardziej, że po godzinie musieliśmy już iść na następny pokaz (zaczynający się o 21:00 biletowany „Water Concept Cinema&rdquo😉, jednak mimo to efektowne to było i zachwycające, jak te samoloty wirowały nisko nad Wisłą. Ciekawe było też podziwianie 3 śmiałków którzy wyskoczyli na spadochronach 2 km nad ziemią, aby w powietrzu zaprezentować swoje umiejętności i wylądować na bulwarze, tuż przy Wiśle.
Gdy szliśmy już w stronę sali widowiskowej „Jordanki”, na tyłach której umieszczono scenę, na której rozgrywał się wspomniany spektakl „Water Concept Cinema”, robiło się coraz ciemniej, więc efekty świetlne latających samolotów robiły naprawdę ogromne wrażenie. Co do „WCC” zaś, to była to jedyna biletowana część tegorocznej Belli Skyway. Bilet kosztował 10 pln, a na grouponie można było kupić go o 2 pln taniej, co się opłacało, tym bardziej, że miało się pewne wejście na daną godzinę. Pomijając już to, że trwało to jak dla mnie zdecydowanie za krótko, to całość (muzyka w postaci wielokanałowego dźwięku, w połączeniu z obrazami wyświetlanymi na milionach kropel wody spadającej z kurtyny, która otaczała nas, widzów, dookoła) dostarczyła niezapomnianych wrażeń. Na zdjęciach niestety tego efektu nie widać, a szkoda… Było to swoiste kino wodne 360 stopni , multimedialny pokaz przenoszący widza w abstrakcyjną historię o cudach świata.

Po tym spektaklu udaliśmy się już na Starówkę, gdzie dzięki mapce (która pomocna była w ogarnięciu tego co, gdzie i kiedy) obejrzeliśmy wybrane przez nas pokazy/miejsca, czyli, po kolei:
- „You Rock the World”, czyli wyświetlana na fasadzie budynku Urzędu Marszałkowskiego historia muzyki rockowej w pigułce; dzieło portugalskiej grupy „Ocubo”, która na koniec oddała również hołd związanemu z Toruniem, a nieżyjącemu już niestety Grzegorzowi Ciechowskiemu z Republiki,



- „Magic Garden” – interaktywna instalacja grupy osób z Chorwacji, czyli swoisty ogród pełen świecących grzybków, które pod wpływem ruchu rękoma zmieniały kolory; niestety, przez tłum ludzi podziwianie tego było bardzo ograniczone,
- „Large Pendulum Wave”, czyli 15 kolorowych wahadeł, dzieło Holendrów z „Ivo Schoofs”, zaprezentowane w Ruinach Podominikańskich,

- „GMO: Green Marvellous Opulence”, Rynek Nowomiejski; dzieło pochodzących z Francji M.Avrabou i D.Xenakisa; autorzy użyli tu plastikowe torebki (projekt recyklingowy), które ułożone odpowiednio w skrzyniach i podświetlono na zielono, do złudzenia przypominały sałatę/kapustę,
- „Miłość”, ulica Browarna; to dzieło autorstwa Marka Pielenko jest wynikiem jego bliskiej współpracy z klubem NRD; pomysł na stworzenie kompozycji z przestrzennych liter wywodzi się z eksperymentów autora z graffiti,

- „Light Oscillator” przy Baju Pomorskim, twórcą jest Tilen Sepič ze Słowenii; to kinetyczne światło i dźwiękowa rzeźba inspirowane obserwacją i badaniem ruchu orbit. Instalacja składała się z trzech świetlnych kul, zawieszonych na długich kablach, obracających się powoli i nieustannie,
- „Światła Wszechświata” w fosie Zamku Krzyżackiego; film autorstwa Piotra Majewskiego przedstawiający plony pracy uczonych z Europejskiego Obserwatorium Południowego (do którego od niedawna należy także Polska) z pustyni Atacama w Chile; efektem jest multimedialne dzieło, łączące w sobie bogactwo najpiękniejszych ilustracji kosmosu oraz dźwiękową narrację,



- „Wodospad”, autorka - Matylda Sałajewska, Polska; ciekawa instalacja na ul.Ciasnej, złożona z barwnych sznurków poruszających się wraz z nurtem świetlnej „rzeki”, szkoda że z tego wrażenia nie zrobiłem zdjęcia temu cudeńku,
- „Angels of Freedom” przy Bramie Klasztornej; pięć gigantycznych kolorowych skrzydlatych aniołów z białą aureolą autorstwa izraelskiej grupy OGE Creative Group które zapraszały widzów, aby zbliżyli się do nich, aby każdy z uczestników wybrał swoje ulubione skrzydła i kolory, i oczywiście zrobił sobie z nimi zdjęcie – coś fajnego,

- no i na koniec filmik autorstwa grupy Aglagla z Francji, pt. „Anooki” wyświetlany na fasadzie budynku Collegium Maximum UMK; to było coś co mnie najbardziej rozbawiło i zafascynowało, jak to można, łącząc obraz z dźwiękiem przy wykorzystaniu budynku w jednym z centralnych punktów Starego Miasta, pokazać zabawny filmik i dla dzieci i dla dużych. Anooki to takie śmieszne „chłopki”, gadające jak Minionki, które figlowały, skakały, nurkowały, tańczyły i ślizgały się po elewacji budynku, tworząc przezabawne show.
Niestety nie obejrzeliśmy wszystkiego, co było do zobaczenia, gdyż późna pora zmusiła nas do powrotu, jednak mimo to to był piękny i udany wieczór w świetlistym i oświetlonym Toruniu. Podsumowując, była to „świetlna niesamowita podróż, pod znakiem Mikołaja Kopernika, gotyckich fasad i brukowanych ulic, która sprawiła, że Toruń to miejsce, które raz w roku na kilka dni zmienia się w najbardziej oświetlone i magiczne miejsce na świecie, które odwiedzają setki tysięcy widzów.”

Bella Skyway Festival, to wydarzenie, które bez wątpienia należy choć raz w życiu przeżyć i zobaczyć na własne oczy.