Ogród na Rozstajach - cud w Młodzawach Małych

Młodzawy Małe są naprawdę małe 🙂 Leżą na Ponidziu, nieco na południe od Pińczowa i na zachód od Buska Zdroju. Chyba nikt by tu nie zawitał, gdyby nie Państwo Zofia i Tadeusz Kurczyna, którzy to właśnie tutaj stworzyli sobie własny, bajkowy świat. A wszystko rozpoczęło się w 1993 roku i trwa do dzisiaj. Tak przez lata wyrastał Ogród na Rozstajach - jedyny w województwie świętokrzyskim prywatny ogród botaniczno - ornitologiczny udostępniony dla zwiedzających. A turystów faktycznie tu nie brakuje, fakt, byliśmy w niedzielę, kiedy turystyka w Polsce kwitnie, ale i tak zaskoczyła nas mnogość chętnych na zwiedzenie Ogrodu.
Gdy się jednak wejdzie w ten cudowny świat, przestaje to dziwić, bo miejsce jest wyjątkowe. Na lessowych zboczach pagórków, typowych dla Ponidzia, porasta tu dwa tysiące odmian roślin, głównie rodzimych i żyje kilkanaście gatunków ptaków ozdobnych. Widok jest przepiękny, ogród rozległy i co krok zmieniający swe oblicze. Są miejsca zadrzewione, z krzewami, kolorowym kwieciem, oczkami wodnymi, rzeźbami, przeróznymi tworami rąk ludzkich i sił natury. Warto tu spędzić dłuższą chwilę, by nacieszyć oko przyrodą. W jednym miejscu trzeba wzrok wznosić w górę, w innym znów dobrze spojrzeć w dół, bowiem Ogród ma układ tarasowy, ułożony na kilku piętrach.

To budujące, jak piękne rzeczy mogą wyrosnąć z pasji i jak wielu ludzi może z niej czerpać i korzystać. Dzieci będą zachwycone tym miejscem, nasze dziewczyny biegały tu i tam, przysiadały na ogrodowych rzeźbach i oczywiście podziwiały kolorowe ptaki, nawet zakupiliśmy kolorowe pióra pawia, choć i białe pawie tu chadzały, co było dla mnie niespodzianką. Również i my, dorośli zauroczyliśmy się tym miejscem, dlatego polecam każdemu, kto będzie w tych stronach. Cena biletu nie gorszy absolutnie, "parking" za darmo, więc pieniądze nie są problemem. Jest też gdzie wypić kawę czy skorzystać z toalety.