Autem po najbliższych okolicach

Odwiedzone miejsca:
Młyniec Drugi – drewniany kościół z połowy XVIII w.

Gronowo – gotycki kościół św. Mikołaja z 1. połowy XIV w. i pałac Wolffów z początku XX w.
Wielka Łąka – kościół parafialny pw. św. św. Katarzyny i Małgorzaty, XIII/XIV w

Jest to trasa jaką pokonałem pewnego letniego dnia, wracając autem od mechanika. Niby nie po drodze do domu, ale ciekawe miejsca zobaczyłem i mogę się z krajtroterami podzielić wrażeniami.



Już dawno słyszałem od znajomego z pracy, że blisko mojego „gazownika” jest piękny drewniany kościółek, znajduje się on w miejscowości Młyniec Drugi, niedaleko Lubicza (może ktoś kojarzy nazwę – słynne kilometrowe korki latem na zjeździe z A-1).
Młyniec Drugi to wieś, która od XVI w. należała do toruńskich benedyktynek. W 1611, za rządów ksieni Magdaleny Mortęskiej wzniesiono tu kaplicę. Jeszcze w 1. połowie XVII wieku wieś została zakupiona przez jezuitów, którzy wznieśli zachowany do dzisiaj drewniany kościół. Na przestrzeni 250 lat Młyńca nie ominęły zawirowania dziejowe. Przestał być własnością Jezuitów, przeszedł we władanie świeckie. Bywał dziedziczony, przekazywany i sprzedawany. Zmieniał przynależność diecezjalną i administracyjną. Usytuowany na granicy państwa, na skutek wojen lub traktatów przechodził z rąk do rąk.

Kościół pw. św. Ignacego Loyoli to piękna świątynia która wzniesiona jest na malowniczym, wysokim brzegu rzeki Drwęcy, powstał on w 1750 roku. W 1978 roku włączono go do parafii w Lubiczu Górnym, zaś w latach 1996-2003 dokonano całkowitej renowacji wnętrza i wykonano kapitalny remont korpusu kościoła. Patrząc na kościół w Młyńcu i jego otoczenie odnosi się wrażenie, że zatrzymał się tu czas. Jest wzorowo utrzymany. Wiosną 2001 r., z inicjatywy proboszcza parafii i przy pomocy parafian założono nowe ogrodzenie i wzniesiono drewnianą dzwonnicę. Zawieszono w niej 3 dzwony. Ja nie miałem szczęścia, i niestety obejrzałem kościół tylko z zewnątrz, a szkoda, bo w środku możemy zobaczyć piękny, rokokowy wystrój. Bogato zdobione ołtarze, ambona, balustrada chóru, oryginalne narożne konfesjonały, obrazy, zabytkowe ławki są niemal tuż po konserwacji. Wyjątkowy na tych ziemiach jest zachowany jednolity rokokowy wystrój wnętrza o sarmackim charakterze pochodzący z czasów budowy kościoła.
Z Młyńca udałem się do Gronowa. Wieś ta leży na trasie Inowrocław-Olsztyn i znana jest z Zespołu Szkół Rolniczych. Ale nie szkołę jechałem zobaczyć, tylko piękny kościół i pałacyk, który niegdyś należał do szkoły.

Gronowo wzmiankowane jest już w 1407 roku, jako własność komtura krzyżackiego, zaś nieco ponad 100 lat później staje się własnością rady miejskiej w Toruniu. Wówczas była to osada młyńska, niestety obecnie po młynie nie ma ani śladu. Podobnie jak Młyniec, wieś ta przechodziła również na przełomach wieków z rąk do rąk, zaś warto nadmienić, że w 1798 roku jej właścicielem staje się Samuel Wolff, którego potomkowie założyli na przełomie XIX i XX wieku zespół pałacowo-parkowy. Obecnie pałac należy do rąk prywatnych i jest zakaz wchodzenia na ten teren, a szkoda…
Kościół pw. św. Mikołaja Biskupa w Gronowie, został zbudowany w XIV wieku, odrestaurowany w 2 połowie XVII w, oraz powtórnie w XVIII wieku. Z tego czasu pochodzi prezbiterium, kruchta, południowa wieża oraz sygnaturka. Wystrój wnętrza jest barokowy, podziwiać możemy rokokowy feretron z gotycką rzeźbę Madonny z Dzieciątkiem, oraz dzwony z XVIII wieku, które pochodzą z toruńskiej ludwisarni Mikołaja Petersilego. Tu niestety również „pocałowałem klamkę”.



Co ciekawe, obchodząc wokół bryłę kościoła, natknąłem się na tablicę pamiątkową, wmurowaną w ścianę kościoła, ku czci księdza Alojzego Prabuckiego. Coś kojarzyłem, że będąc w Gostkowie, w tamtejszym kościele również była podobna tablica, jednak dotyczyła ona księdza Pawła Prabuckiego. Poszperałem trochę w sieci, i co znalazłem? Tragiczną historię 3 braci księży (Alojzy, Bolesław i Paweł), z których każdy zginął śmiercią męczeńską w obozie KL Dachau - Paweł Prabucki 30 sierpnia 1942, Alojzy - 17 lipca 1942, a Bolesław - 12 sierpnia 1942.
Z Gronowa pojechałem parę kilometrów do Wielkiej Łąki. Miejscowość tą kojarzyłem z pięknym kościołem, gdyż kilka lat temu byłem tam jako kierowca, odwieźć znajomych, którzy jechali tam jako goście na ślub, a potem na wesele do innej miejscowości. Ale nie to jest ważne.

Pierwsza wzmianka o miejscowości Lancke, jak z początku nazywała się ta wieś, pochodzi z 1415 r. Podczas wojny trzynastoletniej w latach 1454–1466 ta osada została zniszczona i spalona. Po II pokoju toruńskim przeszła na własność króla polskiego. Oczywiście później przechodziła z rąk do rąk.
We wsi zachował się gotycki kościół pw. św. Katarzyny i św. Małgorzaty z przełomu XIII/XIV w. przebudowany w XIX w. w duchu neogotyckim. Przekazywana tradycją data budowy to 1442, zaś konsekracji 1494, a daty te zapewne odnoszą się do odbudowy kościoła po zniszczeniach w okresie wojen z Krzyżakami. Pierwotnie kościół ten zbudowany był w stylu gotyckim, murowany z kamienia i cegieł, o konstrukcji salowej, 5-przęsłowej. W latach 1861-1863 został on rozbudowany przez ówczesnych właścicieli, Działowskich, którzy dobudowali prezbiterium, kaplicę boczną od południa i zakrystię od północy, z lożą na piętrze. Powiększono go także wówczas o wieżę – od strony zachodniej.
W kościele warto zwrócić uwagę na:
- rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem (XIV w.),
- rzeźbę św. Jana Niepomucena (2 poł. XVIII w.),
- rzeźbę św. Małgorzaty (2 poł. XVIII w.).
Z Wielkiej Łąki wróciłem już do domu. Bogatszy o kolejne wrażenia ze zwiedzania okolic mi najbliższych.