II cz. Jurajski październik - wśród Rzędkowickich fantazji

Z Góry Zborów kierujemy się w stronę przeciwną niż przyszliśmy, gdzie szlak zielony łączy się z czerwonym i tak oto dochodzimy do ulicy. Tutaj mamy dwie możliwości: albo idziemy czerwonym szlakiem dobrze mi znanym do Morska albo zielonym pieszo rowerowym w kierunku Rzędkowic. Wybieramy możliwość numer dwa 🙂 tędy biegnie również czarny szlak rowerowy. Po chwili marszu szlak pieszy oddziela się od rowerowych. My jednak dalej podążamy rowerowymi, ponieważ chcemy robić pętelkę z powrotem pod Górę Zborów, a nie chcemy wracać tą samą drogą. Szlak ten podąża bardzo przyjemną leśną dróżką, w dodatku bez żadnych uciążliwych fragmentów. Docieramy nim prawie do ulicy, jednak tuż przed nasz kolejny cel skręca, czyli zielony szlak pieszy, od razu trafiamy na jedne z pasma Skałek Rzędkowickich i na nich urządzamy posiedzenie – nawet dość długie, ale słońce przyjemnie przygrzewa, widoki bajeczne (mimo, że nie wysoko), więc jakoś wcale nie chcę nam się spieszyć … i dobrze, wszak wybraliśmy się dla pełnego relaksu. Skałka ta nosi nazwę Wysokiej, bo wysoka jest, jednak wejście na górę jest możliwe tylko przy użyciu sprzętu. Teraz czas udać się dalej… a dalej prawdziwy skałkowy raj ! (już postanowione, że jeden z jurajskich celów, to dokładnie zwiedzić owe skałki i możliwości jakie dają) w tej część spotykamy już sporo ludków zorganizowanych w grupy i ‘łojących’ skały. Trzeba przyznać, że warunki mieli idealne. W pewnym momencie szlaki znów zbiegają się i fragmencik wracamy tą samą drogą do asfaltów ki spod Góry Zborów. Cały ten odcinek daje nam około 8-9km., czyli nie dużo, a spacer naprawdę przyjemny. Razem z poprzednim odcinkiem to ok. 12km.
Same skały Rzędkowickie, to pasmo skalne nieopodal Rzędkowic, zajmujące ponad 1 km dlugości. Najwyższym punktem tego pasma jest Okiennik Rzędkowicki (pozostałość po dawnej jaskini). Jest to wspinaczkowy raj, ponieważ wśród fantazyjnych skał przeprowadzono około 300 asekurowanych dróg wspinaczkowych. Pojedyncze nazwy skałek, to: Baszta, Studnisko, Turnia Lechwora, wspomniany Okiennik, Słoneczna Skała, Ostatnie Skały.

Stąd zamierzamy kontynuować wycieczkę w kierunku Morska. (przy okazji tego odcinka pojawi się jeszcze kilka zdjęć Skałek Rzędkowickich🙂