Po granicy
U nas słoneczko. Ale czym wyżej tym gorzej wieje i jest wręcz zimno. Tym razem mało znany Grzbiet Lasocki. Wyruszamy z Przełęczy Okraj. Na początku połączeniem dwóch szlaków zielonego i czerwonego idziemy pod górkę. Po około 10 min na rozwidleniu idziemy zielonym szlakiem. Szlak prowadzi aż do Przełęczy Lubawskiej. I jest on granicą państwa. Po drodze miejscami widzimy przepiękną panoramę na Rudawy Janowickie, Góry Wałbrzyskie i Kamienne. W oddali widać zalew Bukówka. A w między czasie można zobaczyć szczyt Śnieżki z Grzbietem Kowarskim. Po godzinnym spacerze dochodzimy do najwyższego punku Lasockiego Grzbietu Łysociny 1188m npm.
Po chwilowym podziwianiu panoramy idziemy dalej. Jest coraz zimniej około 5 stopni. A słonko schowało się za chmurami. Na tym odcinku spotykamy około 10 turystów. Cisza i spokój. Idziemy w kierunku łącznika w postaci żółtego szlaku. Wracamy czerwonym Rozdrożem pod Łysociną.
Cała trasa zajęła nam trochę ponad 2 godziny. Ale to tylko część trasy. Przy lepszej pogodzie pewnie się to uda.