Każdy go zna.

Każdy kto jeździ po Polsce na pewno chociaż jeden raz zwrócił na niego uwagę. Z kanonu wielu świętych ten jest chyba najbardziej rozpoznawalny i zarazem charakterystyczny. Jego pomniki widać z daleka i zawsze bezbłędnie można rozpoznać. Nie wiem czemu ale mi one się podobają najbardziej.
O kim mowa ?? o św. Janie Nepomucenie. Patronie życia rodzinnego, Jezuitów oraz Pragi ale też spowiedników, szczerej spowiedzi, dobrej sławy, tonących, mostów oraz orędownikiem podczas deszczu i powodzi.

Jego atrybutami są: krzyż i ten spotykamy najczęściej, rzadziej spotykany z palmą , symbolem jego męczeńskiej śmierci- ja może widziałam z trzy takie, czy też ze stułą. Ale też są: klucz, książka, kłódka, zapieczętowany list, most, pieczęć, woda, zamek czy wieniec z pięciu gwiazd oznaczający pięć cnót męczennika.
Jego poniki można spotkać przy drogach, mostach czy też rzekach ponieważ w tradycji ludowej chronił on pola i zasiewy przed suczą czy powodzią. Ale też znajdziemy je na skrzyżowaniach dróg i placach kościelnych. Przedstawiany jest w stroju kapłańskim a czasami spotykany z palcem na ustach jako symbolem zachowania tajemnicy.

A kim był? To dobre pytanie ponieważ jedni uważają że postacią fikcyjną stworzoną przez Jezuitów którzy chcieli odwrócić uwagę od czeskiego reformatora kościoła Jana Husa. Drudzy uważają, że był kanonikiem przy Katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha w Hradczanach, a jego kult rozwinęli Jezuici obawiając się wspomnianego Jana Husa. Z jego życiem związane są dwie legendy. Pierwsza opowiada , że został uwięziony wraz z innymi dostojnikami kościelnymi przez Wacława IV. Potem był poddany różnym torturom , był bity, palonym ogniem kłuty a nawet kleszczami wyrwano mu język. Na koniec z kamieniem u szyi wrzucono z mostu Karola do Wełtawy.
Druga opowiada zaś, że był spowiednikiem żony króla Wacława IV, Zofii Bawarskiej. Król podejrzewając swoją żonę o zdradę, próbował wyciągnąć tajemnicę spowiedzi z Jana Nepomucena. Ale mu się o nie udało, ponieważ spowiednik nie zdradził ani słowa. Król poddał go torturom i utopił w Wełtawie.



Co jest prawdą, co fałszem nie wiadomo. Ale na pewno Nepomuceny wpisały się w historię i kulturę nie tylko Czech, ale i Polski, Austrii, Chorwacji czy Litwy.
Czy ktoś z Was drodzy podróżnicy spotkał Nepomucka z innym atrybutem niż krzyż czy gałązka palmowa? Bo mi do tej pory się nie udało.
