Dwa dworki, na trasie Chełmża-Toruń, czyli Sławkowo i Tylice.

Tego dnia postanowiłem dojechać rowerem do Torunia, znaną już na PSz trasą rowerową, jednak, jak się okazało, nie dane mi było zrealizować moje zamiary, z uwagi na silny wiatr. Jeszcze w tamtą stronę jechało się dobrze, ale z powrotem, pod wiatr, masakra. Więc musiałem zrewidować plany, i dojechałem tylko do Łysomic.
Po drodze mijałem fajne, widokowe okolice, jak w Pluskowęsach (widok na nasze jezioro jest przepiękny z górki!). Zatrzymałem się też na chwilę w dwóch miejscowościach, które chciałbym pokrótce opisać.

Najpierw Sławkowo, czyli wieś położona między Chełmżą a Toruniem. W XIII wieku włości te były folwarkiem mieszczan toruńskich. Następnie był to majątek rycerski wójta krzyżackiego w Lipienku, o którym to niedawno pisałem (o ruinach zamku krzyżackiego w Lipienku). Sławkowo przez kilkadziesiąt lat w XV w. należało do rodu Watzenrode – kto wie, że z tego rodu pochodził Mikołaj Kopernik? Opiekun i wuj naszego Kopernika, to Łukasz Watzenrode.

Od 1490 r. Sławkowo należało do burmistrza toruńskiego, Henryka Krugera. Od końca XVII w. majątek przechodził z rak do rąk, po czym w latach 1838-1945 należał do niemieckich rodzin von Windisch i von Kries.
To ci ostatni wznieśli piękny dworek w początku XX wieku, dla Baschy von Kries – na szczycie nad wejściem znajduje się herb rodowy von Kries. Wokół dworu znajduje się park krajobrazowy z 1 poł. XIX w., w którym znajduje się kilkanaście gatunków drzew.



Jak można się domyślać, w latach 1945-1989 dworek (własność PGR) ulegał powolnemu niszczeniu, zaś w budynku pałacu mieściły się: biura, przedszkole, zakładowa stołówka i mieszkania. Dopiero w 2004 roku rozpoczęto remont, który trwał kilka lat.
Obecnie jest to własność prywatna po kapitalnym remoncie, która prezentuje się pięknie i okazale, niestety tylko zza płotu.

Druga miejscowość, to Tylice- wieś rolnicza w gminie Łysomice.

Na terenie dzisiejszych Tylic archeolodzy znaleźli ślady osadnicze z okresu późnego średniowiecza. Na trzech stanowiskach znaleziono fragmenty ceramiki. Tylice jako dobra rycerskie należały do komturstwa toruńskiego.
Nie wdając się w szczegóły, majątek w Tylicach na przestrzeni wieków przechodził z rąk do rąk, takie były to czasy, i takie tereny. Dwór w Tylicach został wzniesiony w latach 70-80-tych XIX w.

W czasie okupacji hitlerowskiej właściciel Tylic (niejaki Zdzisław Buczkowski) zginął w Oświęcimiu.
Po II wojnie światowej majątek przeszedł na własność Skarbu Państwa. W latach 80. XX wieku dwór w Tylicach pełnił funkcje mieszkalne. W wyniku przeprowadzonych w tamtych latach prac remontowych (!?) rozebrano piękne piece kaflowe, podzielono przedsionek ścianką działową, zamalowano malowidła herbowe zdobiące sufit reprezentacyjnego holu, wymieniono pokrycie dachu na eternit falisty, przebudowano północne schody ogrodowe, zniszczone zostały detale architektoniczne. Po prostu – barbarzyństwo.

Obecnie dwór, zabudowania folwarczne oraz okoliczna ziemia należą do prywatnego właściciela, który- należy mieć nadzieję- doprowadzi ten piękny budynek do porządku.