Beskid Śląski: Goleszów-Tuł-Wielka Czantoria-Ustroń
Beskid Śląski: Goleszów-Tuł-Wielka Czantoria-Ustroń
Przebyta trasa: Goleszów PKP - Jezioro Ton - dawne schronisko Pod Tułem – Rez. „Zadni Gaj” - użytek ekologiczny góra Tuł (621mnpm) - Przełęcz pod Tułem - Podlesice (584mnpm) - Podlesice skrzyżowanie szlaków (618mnpm) - rozdroże pod mała Czantorią (835mnpm) - Mała Czantoria (866mnpm) - Poniwiec (stacja narciarska) - schr. czeskie Chata na Czantorii (931mnpm) - Wielka Czantoria (995mnpm) - Schronisko czeskie „Chata na Cantorii” - Rezerwat Czantoria - Ustroń Poniwiec - Ustoń Zdrój PKP.
Trasa przebyta szlakami:
- Goleszów- Wlk. Czantoria szlak czarny,
- Wlk. Czantoria- Ustroń Zdrój PKP szlak niebieski.
Czas przejścia trasy (po odliczeniu postojów): 6 godz. (według drogowskazów 5:40h)
My mieliśmy 3 godz. zapasu (9godz.) więc po godz. spędziliśmy na polanie na Tułu, na Małej Czantorii i przy schronisku na Wlk. Czantorii.
Opis wędrówki:
Trasa wiedzie przez dwie malownicze piękne krainy geograficzne – Pogórze Cieszyńskie i Beskid Śląski. Pociągiem z Sosnowca dotarliśmy do Goleszowa (Częstochowa-Wisła Głębce). Goleszów jest najstarszą miejscowością historycznej krainy Śląska Cieszyńskiego, wzmianki o tym mieście pochodzą z 1223 roku. Za ładnym chociaż nieczynnym i bardzo zniszczonym budynkiem dworca PKP Goleszów znajduje się znak, czarna kropka, informująca początek czarnego pieszego szlaku turystycznego za którym, podążamy. Oznakowania szlaku biegną ulicami Dworcowa i Wolności w kierunku centrum miasteczka Goleszowa. Docierając do skrzyżowania z widocznym przed nami kościołem p.w. św. Michała Archanioła w Goleszowie skręcamy w ul. 1 maja. Zakupy w Delikatesach Centrum, i ruszamy dalej, mijamy budynek Urzędu Gminy przed którym, stoi obelisk poświęcony ofiarom zbrodni hitlerowskich. Idąc dalej docieramy do ul. Cieszyńskiej, skręcamy w lewo, i mijamy budynki: Ośrodek Pomocy Społecznej, Gminny Ośrodek Kultury. Następnie szlak kieruje się ulicą Jasną. Od tego momentu rozpoczyna się prawdziwa wędrówka po górach, na początek wędrówka wapiennymi wzgórzami Pogórza Cieszyńskiego. Szlak biegnie w pobliżu sztucznego zbiornika wodnego Jezioro Ton powstałego na miejscu nieczynnego kamieniołomu. Warto się tutaj zatrzymać, przed dalszą wędrówką. Idąc dalej mijamy skocznie narciarskie klubu LKS Olimpia Goleszów, a chwilę dalej strzelnicę Koła Łowieckiego „Hubertus” w Goleszowie. Dalej szlak prowadzi nas przez las, zboczem wzgórza Jasieniowej (521mnpm). Trasa szlaku po krótkiej wędrówce ciekawym lasem doprowadza nas do Dzięgielowa i ul. Zamkowej przy której, znajduje się XV w. zamek rycerski. Obecnie w zamku mieści się hotel i restauracja. Idziemy dalej drogą asfaltową w kierunku dawnego schroniska PTTK „Tuł”, dziś restauracja „ Pod Tułem”. Dalsza wędrówka przebiega przez wysoki bukowy las, obok rezerwatu „Zadni Gaj”, po chwili docieramy na polanę u podnóża góry Tuł (621mnpm). Obowiązkowa przerwa, widoki przecudne. W planach mamy śniadanko na łonie natury , które realizujemy w tym miejscu. Ruszamy w dalszą wędrówkę, szlak czarny nie prowadzi nas przez wierzchołek góry Tuł (621mnpm), tylko zboczem ponieważ jest to użytek ekologiczny i rośnie tam wiele cennych roślin, za to podążając za oznakowaniami szlaku wytyczoną polną drogą mogliśmy podziwiać piękną panoramę gór z widocznymi takimi szczytami jak: Mała Czantoria (866mnpm), Równica (884mnpm), Lipowski Groń (745mnp). Schodzimy na Przełęcz pod Tułem skąd roztacza się cudny widok na Beskid Ślasko-Morawski, widoczne również są kominy huty w czeskim Trzyńcu jak i same miasteczko. Drogą asfaltową przez rozległe łąki kierujemy się w kierunku Małej Czantorii. Rozpoczynamy dość intensywne męczące podejście. Z Podlesic biegnie żółty szlak w kierunku granicznego przejścia pieszego na granicy polsko-czeskiej. Z pozoru nazwy szczytu (Mała Czantoria) wydawało by się że, czeka nas spokojny spacer. To tylko nazwa, jest to strome, dość ostre i kamieniste podejście. Po drodze można odpocząć na ławkach oraz podejść do pomnika upamiętniającego śmierć polskich partyzantów z oddziału „Czantoria” do którego prowadzi spacerowy czerwony szlak. Po godzinnej wspinaczce osiągamy szczyt Małej Czantorii (866mnpm), który składa się z dwóch wierzchołków. Postanawiamy zatrzymać się na godzinkę, na jednej z polan znajdującej się na wierzchołku Małej Czantorii (866mnpm), z której podziwiamy ładny krajobraz Beskidu Śląskiego (Wielka Czantoria, pasmo Równicy, Błatnia, pasmo Skrzycznego czy inne szczyty). Dalsza część naszej wędrówki przebiegała łatwiejszym, całkowicie niezalesionym i bardzo widokowym odcinkiem trasy. Mijamy górną stację kolejki linowej „Poniwiec Mała Czantoria”. Uwaga !!!: Turyści nie lubiący wędrówek po górach, mogą wykorzystać to miejsce do skrócenia sobie trasy na dojście na Wielką Czantorię. Hura, rzekło by się, koniec, oczom naszym ukazuje się czeskie górskie schronisko „Chata Cantoryja” (931mnpm) Uwaga !!!: w schronisku można płacić złotówkami, schronisko nie oferuje noclegów. Ale zanim skorzystamy z usług tego schroniska postanawiamy najpierw podejść na Wielką Czantorię (995mnpm) parę fotek i powrót na polankę znajdującą się przy schronisku. Turystą przybyłym pierwszy raz na Wielką Czantorię (995mnpm) polecam 29 metrową wieżę widokową (płatna), z której roztaczają się piękne widoki na Beskid Śląski, Beskid Śląsko-Morawski, Pogórze Śląskie. Pogoda dopisała, mamy dużo czasu (zaplanowane), czas napić się czeskiego piwka Cerny Kozel i spróbować czeskiej kuchni. Turystów sporo. Wypoczęci i zadowoleni ruszamy w dalszą wędrówkę, a w zasadzie w powrót do domu. Ruszamy za szlakiem niebieskim prowadzącym z Wlk. Czantorii do stacji PKP Ustroń Zdrój. Początkowo szlak prowadzi wąską leśną ścieżką, przy źródełku trasa szklaku zmienia się w szeroką leśną, kamienistą, drogę. Odcinek prosty, ciągnący się bardzo długo, spadający stopniowo w dół. Docieramy do pierwszych zabudowań Ustroń Poniwiec. Szlak prowadzi nas uliczkami Ustronia, deptakiem wzdłuż rz. Wisła i po ok. dwóch godzinach wędrówki rozpoczętego spod schroniska na Wielkiej Czantorii docieramy na peron stacji kolejowej PKP Ustroń Zdrój.
Podsumowanie:
Trasa średnio trudna dla niektórych łatwa, z kilkoma ostrymi podejściami. Z ładnymi krajobrazami, a miejscami z przepięknymi widokami. Sporo ciekawostek, atrakcji. Dużo pięknej górskiej przyrody. Wycieczkę uznaję za udaną a trasę przebytą polecam.