Babia Góra

Na Przełęcz Krowiarki dojechalismy koło 6:30. Pogoda była niepewna, pochmurzone ale na szczęście nie padało. Udaliśmy się szlakiem niebieskim do schroniska. Droga jest monotonna i nie obfita w widoki, głownie prowadzi prze zalesiony teren. Pod schroniskiem odpoczynek. Pogoda cały czas niepewna. Spod schroniska wrócilismy się kawałęk niebieskim szlakiem i weszliśmy na żółty prowadzący na Perć Akademików. Szlak prowadzi głównie po schodkach początkowo przez las, dopiero dochodząc do żelastwa ukażą się nam cudowne widoki - oczywiście przy ładnej pogodzie. Po dotarciu na szczyt było widać tyle co nic - mleko.... Tym razem babia okazała sie bardzo kapryśna. Z Babiej postanowilismy zejść na Przełęcz Brona, po drodze było co nieco widać jak się trochę chmury rozeszły. Z Przełęczy czerwonym pod schronisko - ten odcinek jest dość cuiążliwy do schodzenia. A z pod schroniska niebieskim do autka 🙂