wycinanki, czyli Z tradycji wzięte ... (Muzeum Częstochowskie)

Wspomnienia nie tak odległe bo sprzed kilku dni. Wielkie muzealne wydarzenie dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz przez Urząd Miasta. Cóż to za wydarzenie? Ano VI Konkurs Sztuki Ludowej, tym razem o tytule „Z tradycji wzięte, na nowo wycięte…”, a chodzi oczywiście o wycinankę ludową i inspirację nią w różnych kierunkach… jak zwykle wzbudzają podziw i uznanie zręcznością i precyzją wykonania przez artystów ludowych, artystów-plastyków jak i amatorów z miłości do wycinanek. W sobotę 5 września odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie konkursu, wręczenie nagród oraz otwarcie wystawy pokonkursowej w budynku Galerii Dobrej Sztuki, co mnie osobiście cieszy, ponieważ w tym budynku pracuję na co dzień. Wystawa zajmuje 3 sale ekspozycyjne, gdzie prace zostały stopniowane i tak na końcu znalazły się nagrodzone, a na ostatniej ścianie na wprost (układ sal w amfiladzie) narzuca nam swój widok praca nagrodzona Grand Prix, pt. „Z tradycji wzięte…”, według mnie praca zasługuje na tą nagrodę i osobiście bardzo mi się podoba jej wykonanie i pomysł mimo, że jej wykonanie nie jest tak misterne jak inne znajdujące się obok prace. Koncepcja zawiera 5 oddzielnych wycinanek, które stanowią pewną całość przez czerpanie motywu i koloru z pozostałych, z jedną centralną wycinanką, zawierającą wszystkie elementy pobocznych. Naprawdę ciekawe inspirowane zarówno tradycyjnymi motywami jak i bardziej współczesnymi głównie z Łowicza. I miejsce to również nowa aranżacja dla starych motywów klepoka, mazura i rózg; II miejsce zajęły wycinanki żydowskie, niezwykle misterne, ażurowe kompozycje, do których wykonania potrzebna jest ogromna precyzja, którą bez wątpienia posiada artystka zaangażowana w nurt kultury żydowskiej, co pozwala na głębsze zrozumienie idei tej specyficznej wycinanki. A jest ona (wycinanka) silnie związana z treściami teologicznymi tej religii. Jest jeszcze III miejsce oraz sporo wyróżnień i nagród specjalnych, np. radia Fiat, Regionalnego Ośrodka Kultury, czy samego dyrektora Muzeum Częstochowskiego. Na wystawie znajdziemy również kodry, gwiazdy, wzory łowickie, kurpiowskie, mazurskie, leluje i tzw. las, motywy religijne jak i świeckie, czy fantastyczne – to wszystko zarówno w tradycyjnej jak i innowacyjnej odsłonie. Do ciekawszych prac z pozostałych należy na pewno wielka truskawa wpisana w tradycyjną gwiazdę, seria sylwetek ludzkich z ptasimi ogonami, „śmierć” inspirowana motywem danse macabre. Pojawiają się nawet inspiracje jogą w wycinance o tytule „równowaga” oraz piękne minimalistyczne formy artysty-plastyka, absolwenta Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, wśród nich bardziej tradycyjna odsłona stroju białoruskiego, symboliki jajka jako nowego życia i lelui (motywu kurpiowskiego) w nowatorskim połączeniu oraz chłopiec na huśtawce zawieszonej na tradycyjnej gwieździe, to naprawdę niestandardowe kompozycje. Pojawia się również kolaż oraz praca o tytule „pop-art. Folk”. Co tutaj więcej opisywać …. Po prostu warto zobaczyć …