Bieszczady- Tarnica 1346mnpm.

Tarnica 1346mnpm

„ …do sukcesu nie ma żadnej windy trzeba iść po schodach…”

Trasa: Wołosate – przełęcz Tarnicą 1275mnpm szlak niebieski 1h 55’ ,
przełęcz Tarnica 1275mnpm – Tarnica 1346mnpm szlak żółty 15’ ,



Tarnica 1346mnpm – przełęcz Tarnica 1275mnpm szlak żółty 10’ ,
przełęcz Tarnica 1275mnpm – Tarniczka 1315mnpm szlak czerwony 5’ ,

Tarniczka 1315mnpm – Szeroki Wierch – Ustrzyki Gór. szlak czerwony 2h 10’.
Czas przejścia: 4h 30’

Pobyt w Bieszczadach rozpoczynamy od wędrówki na najwyższy szczyt polskich Bieszczad – Tarnica 1346mnpm. Nazwa ta po wołosku oznacza ‘siodło” kształt góry mówi sam za siebie. Podejście rozpoczynamy w niewielkiej osadzie, położonej w dolinie Wołosatki – Wołosate. To tutaj ma początek lub koniec Główny Szlak Beskidzki. W punkcie kasowym, kupujemy bilety wstępu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego i ruszamy w wędrówkę. Na szczyt prowadzą dwa szlaki: czerwony (GSzB) i niebieski, my obieramy szlak niebieski. Początek trasy to rozległa polana, wzdłuż całej trasy biegnie ścieżka dydaktyczna, co jakiś kawałek napotykamy tabliczki oznaczone symbolem Orła Krzykliwego z ciekawymi opisami, warto je poczytać, a przynajmniej jest okazja na mały odpoczynek. Szlak w większości prowadzi przez las i intensywnie pnie się do góry. Są odcinki łagodne idzie się w miarę przyjemnie ale większości szlak prowadzi stromo pod górę i po schodach. W połowie drogi przy szlaku znajduje się miejsce odpoczynku – wiata turystyczna, można zatrzymać się na dłużej, odpocząć, napić się i posilić, my tak robimy. Ruszamy w dalszą wędrówkę szlakiem niebieskim, docieramy do polany, mijamy ją, a następnie przez moment troszkę lasu i wychodzimy na otwartą przestrzeń, przed nami szczyt Tarnicy, a na lewo widok na Szeroki Wierch czyli grzbiet pasma Tarnicy z czterema wierzchołkami, a najwyższy to Tarniczka 1315mnpm. Z polany widoczny jest już charakterystyczny krzyż na wierzchołku Tarnicy, pozostaje nam podejście, nowo wybudowanymi schodami, oj mordęga już nawet gazety o tym pisały więc ja nie będę nic komentował więcej. Docieramy na przełęcz Tarnica na której znajdują się ławeczki, dalej żółtym szlakiem 15 minut łagodnego podejścia i docieramy do najwyższego szczytu polskich Bieszczad. Widoki, zasłużony odpoczynek, warto spędzić tutaj więcej czasu, nam udaje się przez prawie godz., nasila się wiaterek. Na dole słońce upał a tutaj mały chłodek. Ruszamy w drogę powrotną. Zejście do przełęczy Tarnica, obieramy szlak czerwony w kierunku Ustrzyk Górnych. Przez godzinę szlak prowadzi nas przez rozciągnięty kilku kilometrowy nie zalesiony masyw grzbietu Szerokiego Wierchu, widoki po trasie niezapomniane m. in. na połoniny Wetlińska i Caryńska, Rawka Duża i Mała, Bukowe Berdo czy za plecami Tarnica. Docieramy do ostatniego wierzchołku wspomnianego wcześniej masywu, mała przerwa na zboczu z widokiem na połoniny i Ustrzyki Gór. Ruszamy, powoli rozpoczynamy długie 1h30’ żmudne schodzenie. Na trasie również znajduje się wiata turystyczna, przy której można się zatrzymać. Wędrówkę kończymy w Ustrzykach Górnych ale nie na przystanku PKS tylko w schronisku PTTK „Kremenaros”, gdzie się posilamy i również postanawiamy pozostać na dłużej, małe piwko i busem do Wetliny.


