Kiermusy i Europejska Wieś Bociania
Kolejne fantastyczne miejsca na Podlasiu to Kiermusy i Pentowo czyli Europejska Wieś Bociania. Oba miejsca leżą tuż za granicami królewskiego Tykocina, tak więc atrakcji tu nie brakuje. To wyjątkowe miejsce na mapie Polski, unikatowe i koniecznie trzeba tu zajrzeć będąc w tych stronach!
Kiermusy nazywane są Ostoyą żubra i tradycji szlacheckiej. Powstała tu właśnie pierwsza prywatna hodowla żubra w Polsce, a do tego stanęły tu ciekawe obiekty - Dworek, Jantarowy Kasztel, Karczma Rzym, Dworskie Czworaki. Wszystkie powstały w oparciu o przekazy przodków – z drewna i kamienia, a wypełniają je autentyczne często przedmioty, które mają dużą wartość historyczną i muzealną. W kasztelu znajduje się bardzo ciekawe Muzeum m.in. z eksponatami z filmów Hofmanna kręconych na podstawie książek Sienkiewicza, szkoda że otwarte jest tylko w niedzielę i się nie załapaliśmy. Ale całe to miejsce to wielkie muzeum, żywy skansen i ciekawa przygoda. Można też nocować i zjeść.
Wszystko obeszliśmy sobie powolnym spacerkiem, a towarzyszyła nam ... Nana, bo tak ją dzieci nazwały. Nasza pierwsza minuta w Kiermusach była trochę straszna, bo wyszliśmy z auta i ruszyły w naszą stronę 3 psy z głosnym szczekaniem, trochę się wystraszyliśmy ale nagle patrzymy, a jeden z nich zaczął szczekać na pozostałe, tak jakby nas chciał bronić. Te dwa odbiegły, a czarna jak węgielek suka została z nami, najpierw nieśmiało, potem coraz bliżej. Z godzinę chodzilismy, a Nana wszędzie biegła za nami, jak cień, był upał, więc czasami znikała w stawku się napić i ochłodzić, po czym znów wybiegała i goniła za nami, aż do Kasztelu i z powrotem. W zagrodzie z żubrami z drugim odnalezionym pieskiem pogoniła kozy i potem już razem dwa psy nam towarzyszyły. Jaka była żałość jak poszlismy do auta, nie tylko naszych dzieci, nawet Nana stała za nami i patrzyła aż nie znikneliśmy 🙂 Fajny piesek!
Bardzo blisko od Kiermusów jest Pentowo - Europejska Wieś Bociania. Tytu ten Pentowo otrzymało w 2001 roku z rąk niemieckiej fundacji Euronatur. W całym kraju tylko jedno miejsce może taki tytuł otrzymać, Pentowo dostało je jako siódma wioska, obecnie jest już w Europie 14 takich obiektów.
Pentowo to stary zabytkowy dwór, a wokół niego powstały zabudowania gospodarcze, historyczny folwark koni i ... gniazda bocianów, wszędzie na słupach, dachach, sztucznych platformach i na drzewach. Przy wejściu na posiadłość, na którą trzeba kupić niedrogi bilet, stoi tablica, gdzie spisywane są obserwacje bocianów, ile gniazd i ich mieszkańców było w Pentowie w poszczególnych latach. Zwykle jest około 20-30 par bocianów, które w większości mają młode, zwykle 1-2. To daje nawet ponad 100 bocianów w Pentowie każdego roku! A wszystko zaczęło się w latach 90. XX wieku, kiedy po huraganie na połamanych drzewach bociany uwiły sobie sporo gniazd. Teraz ptaki są tu specjalnie chronione i tworzy się sztuczne platformy w miejscu uschniętych drzew. Tak więc upodobały sobie to miejsce i zawsze jest tu ich pełno, oczywiście latem, przybywają zwykle w maju i odlatują w sierpniu. W Pentowie stoją 2 wieże widokowe - jedna do obserwacji bocianów w gniazdach (i koni) oraz druga do obserwacji bocianów podczas żerowania na rozlewiskach Narwi. To bardzo malownicze miejsce, można tu również przenocować i pojeździć na koniach.