Czerwone Bagno i pierwsze jezioro mazurskie
Najbardziej popularnym miejsce w Biebrzańskim Parku Narodowym do Czerwone Bagno w Grzędach, w sercu Parku. Zostawia się samochód na parkingu (10 zł) przy Leśniczówce w której płaci się za bilety do Parku i za parking i można wejść w las, prowadzi tu kilka szlaków i poprowadzona jest właśnie ścieżka Czerwone Bagno - drewniana kładka nad torfowiskiem wysokim, suchym o tej porze roku. Ścieżka leży 4,3 km od leśniczówki Grzędy. Do przejścia mieliśmy tu w sumie około 10 km, więc całkiem sporo, toteż się zmęczyliśmy, ale może nie tyle drogą, co walką z końskimi muchami. Masakra! Nasze ręce i nogi stały się końskimi ogonami i cały czas machały żeby se odganiać, ubralismy wszystko co wzięliśmy ze sobą na wędrówkę po lesie i wszystkie środki anty owadzie na siebie, ale mam wrażenie, że te zapachy im się jednak podobały bo ciągnęły do nas mimo wszystko 🙂 To było trudne. Niestety żadnych innych zwierzątek nie spotkalismy poza jednym dzikiem w ośrodku rehabilitacji zwierząt. Myślę że inne pory roku są lepsze na odwiedzenie tego urokliwego jednak miejsca 🙂 Niedaleko znajduje się prywatna zagroda, gdzie można odpocząć, przenocować czy pojeździć na koniu.
Po drodze przystawaliśmy podziwiać piękną Biebrzę i oczywiście wszelkie konie, bo Natalia ma zawsze jedno pragnienie, zobaczyć konie 🙂 Spotkalismy tez pierwsze mazurskie jezioro na tej wycieczce - Jezioro Dręstwo na Pojezierzu Mazurskim, malownicze i zaciszne. Tam pojedlismy jagód 🙂