Wieża ciśnień ale tym razem nie kolejowa.

Pogoda z rana paskudna pada, cięgle pada i pada i wieje i leje i……… w końcu wyszło słonko, chociaż troszkę, więc szybka decyzja, jedziemy do Mirska na wieżę widokową którą właśnie po raz kolejny udostępniają do zwiedzania i podziwiania z niej panoramy. A że wieża zadaszona i oszklona to w razie czego deszcz nam nie straszny.
Punkt widokowy powstał na wieży ciśnień w 2013r wtedy to dano temu obiektowi drugie życie. Jest to adaptacja wodnej wieży ciśnień. Ten obiekt został wybudowany w latach 1887-1890 na rzucie ośmioboku. Ma 37,5m wysokości. To jakieś 7 pięter. Woda do wielkiego zbiornika spływała z Kotlinki ze źródeł i pod wpływem grawitacji napełniała zbiornik na wysokości około 34m a potem za pomocą połączonych naczyń była rozprowadzana do mieszkań.

Ma bardzo ciekawą konstrukcję, ściany do wysokości parteru wymurowane są z kamienia bazaltowego który pochodził z pobliskiego Rębiszowa. Wyższe kondygnacje zbudowane są z cegły o grubości od 40 do 65 cm. Dach pokryty jest dachówką karpiówką. Na górę kiedyś prowadziły drewniane schody obecnie zostały zastąpione metalowymi kratowanymi.
Panoramę możemy podziwiać przez okna i 4 lunety. Zobaczymy tu niedaleko odległy zamek Gryf w Proszówce, panoramę miasta Mirsk oraz mamy widok na Góry i Pogórze Izerskie. I co najważniejsze mamy to wszystko za darmo i jeszcze możemy przed wejściem wysłuchać ciekawie opowiadanej historii tego miejsca.

Wieża czynna jest od 1 maja do 30 września w soboty i niedziele od godz. 10 do 18. W okresie wakacyjnym od czwartku do niedzieli w tych samych godzinach. Znajduje się na ul. Wodnej obok liceum. Jest dobrze widoczna z drogi w kierunku Świeradowa. Po wyjściu idziemy jeszcze na rynek zobaczyć odnowiony ratusz, ruiny zabytkowego kościoła. I już mamy plany na następną wycieczkę w okolice Mirska.