Stare Żukowice – zwane wsią koniarzy lub wioską jeździecką

Stare Żukowice to leżąca w Małopolsce , niewielka wioska . Oddalona od Tarnowa zaledwie 12 km . Znajduje się w gminie o nazwie Lisia Góra. I nie byłoby w niej zapewne nić aż tak ciekawego gdyby…..
No właśnie w Starych Żukowicach znajdują się aż trzy Ośrodki Hodowli Koni ; ośrodki jeździeckie. Spore, z bogatym profesjonalnym zapleczem, bazą sportów konnych . Wspominałam kiedyś o tym w atrakcjach . Teraz w końcu czas na opisanie wycieczki .

We wspomnianej, niewielkiej wsi, która liczy zaledwie 1500 stałych mieszkańców jest nowoczesny Ośrodek związany z końmi - to Roleski Ranch . Jeśli ktoś skojarzył jego nazwę , z napisami na np. majonezach , musztardach sosach ; ten się nie myli . To właśnie Firma Roleski , prowadzi ten największy, najnowszy i najbardziej profesjonalny Ośrodek . Roleski Ranch, położony jest na samym końcu wsi . Dosłownie ! Asfalt bowiem kończy się właśnie drogą dojazdową do Rancha . Dalej tylko ścieżka przez las...
Znajduje się ono na ogromnym terenie . Oprócz nowoczesnych stajni , ujeżdżalni , są i …zadaszone hale wybiegowe dla koni (!) . Dla turystów jest hotel i restauracja w stylu cantry oraz letnie kafejki na powietrzu . W każdym obiekcie gastronomicznycm rancha stoją maleńkie słoiczki - próbki wyrobów firmy Roleski i każdy konsument otrzymuje je gratis ( w każdym razie , tak było w 2012 roku) . Wnętrza restauracji i hotelu przypominają nieco hmm bardziej ekskluzywny saloon niegdysiejszego Dzikiego Zachodu 🙂 Oryginalnie, ciekawie .

Stoły stylizowane są na wozy . Nie brakuje drewnianych kół , uprzęży , siodeł . Wokół zabudowań są place zabaw dla dzieci , mnóstwo wypielęgnowanej zieleni . Wszystko można zwiedzić , zajrzeć w każdy kąt . Obsługa towarzyszy nam cały czas bo konie , to jednak spore zwierzęta . Z tego co mówili tamtejsi koniarze , miewają swoje humory .
Jest też coś co zainteresuje dzieci . Spory wybieg dla kucyków i osiołków, które mieszkają w niewielkich drewnianych domkach .



Całkiem inne jest Ranacho Furioso . Ono specjalizuje się w organizacji zawodów jeździeckich, nauki jazdy konnej dla dzieci i dorosłych . Organizuje Kowbojskie Pikniki , gdzie śmiałkowie mogę próbować swych sił w jeździe na oklep ! Niezapomniane są w Furioso też ogniska , gdzie obsługa występuje w strojach kowbojskich .
Kolejne Rancho Palomino, oprócz hodowli koni , zdecydowanie stawia na agroturystykę . Ma dość dużą bazą noclegową . Drewniane domki, oczywiście w stylu cantry . Tuż pod lasem .

Warto dodać , iż wielu gospodarzy indywidualnych też hoduje konie . Ot - taka miejscowa tradycja . Każdy chętnie o nich opowiada , niektórzy zapraszają do zwiedzania gospdarstwa , dzieląc się swoją wiedzą . Tak właśnie dowiedziałam się , iż w wielu produkcjach filmowych, realizowanych z dużym rozmachem m.in. : Ogniem i Mieczem czy Bitwa Warszawska 1920 , właśnie grały konie ze Starych Żukowic ! Były starannie wyselekcjonowane aby nie płoszyły się w huku i zamieszaniu , podczas kręconych scen balistycznych .
Natomiast koń jednego z indywidualnych gospodarzy "grał" kilkakrotnie na festynach dla dzieci konia Pippi Langstrumpf , gdyż doskonale współpracuje z dziećmi , potrafi kilka „sztuczek” i jest podobnie ubarwiony .

Nie tylko konie są tam hodowane . Krowy , świnki , ptactwo domowe…coraz rzadziej widywane , poza wyspecjalizowanymi fermami .Tam sporo tego w gospodarstawach .
Warto dodać , że okolica piękna . Mnóstwo zieleni . Cisza, spokój . Z dala od ruchliwych tras i przemysłu !



Byliśmy w Starych Żukowicach prawie tydzień. To świetna baza wypadowa do pobliskiego Tarnowa odwiedziliśmy też wspomnianą kiedyś wieś malarek –Zalipie , Dąbrowę Tarnowską , Olesno…ale to już całkiem inne opowieści 🙂