Brynek , Zespół – Pałacowo Parkowy w barwach jesieni

Piękny, słoneczny i bardzo ciepły jesienny dzień zachęcał do wyjścia z domu . Ostatnio, praktycznie nie wychodziłam po operacji kolana . Jednak teraz gdy szwy już wyjęte , a ja rozpoczęłam żmudną rehabilitacje ....postanowiłam , że warto trochę - fakt, że o kulach - pospacerować w plenerze.
Wybór padł na Brynek , niewielką miejscowość na Górnym Śląsku , w gminie o co najmniej oryginalnej nazwie Twaróg .

Jednak zdecydowanie nie nazwa spowodowała , że tam się wybraliśmy.
W zadbanym , ogromnym , bez mała 40 hektarowym parku ; znajduje się zabytkowa rezydencja z XIX wieku . Rezydencja powstała jako pałac i mimo kilkukrotnej przebudowy , już w XIX lecz i XX wieku , nadal nie zatraciła swego pierwotnego charakteru . Widać przepych i rozmach z jakim pałac wybudowano . Rzeźby, płaskorzeźby , kolumny , rozmaite balkony, tarasy , wieżyczki - zdobią elewację tej urokliwej , niegdysiejszej rezydencji . Pałac opisywany jest jako neogotycki . Rezydencja , która miała kilku właścicieli , dziś stanowi Internat Technikum Leśnego . Trochę dziwne przeznaczenie tak pięknego pałacu…lecz widać , tak zdecydowano . W innych budynkach mieści się gimnazjum i technikum .

W rozległym przypałacowym parku są i inne ciekawe budynki , które kiedyś wybudowano jako ”satelitujace” owej rezydencji . Były to : oficyny przypałacowe , oranżeria , sporych rozmiarów stróżówki, własna wieża ciśnień oraz tzw ujeżdżalnia . Kilka z nich , aż dzwnie (!) lecz to obecnie wielorodzinne budynki mieszkalne . Fakt , cudnie położone ...
Jest i wysoka wieża ciśnień , z charakterystycznym, nadal chodzacym sporym zegarem ! Wieża nieco przypomina latarnię morską …stanowi jakby przejście z części parkowej do części zwanej Ogrodem Botanicznym . Fajny pomysł ! Obecnie Ogrod Botaniczny jest pod opieką Technikum Leśnego . Ma mnóstwo egzotycznych gatunków roślin . Fakt , iż jesienią trudno je odróżnić , wszystkie bowiem mienią się w różnych odcieniach : brązów, żółci, zieleni, złotego czy czerwieni . Tabliczki informacyjne , w większości przysypane …liśćmi 🙂



Myślę, że powrócę tam wiosną…Może wtedy będę już chodziła , stabilnie i bez kul.?! Oby …