Zamek Chojnik i Sosnówka
Rano w sobotę wybraliśmy się z Zachełmia pieszo na zamek Chojnik, to było po Śnieżce, więc wstaliśmy nieco później, przed 8.00 a nie przed 7.00 🙂 Po śniadaniu trochę zabawiliśmy w ogrodzie, z basenem i minigolfem i dopiero na spokojnie żeby dzieci nam sie nie zbuntowały ruszyliśmy na Chojnik 🙂
Po drodze dłuższy czas towarzyszył nam rajd rowerowy, który trwał jeszcze całą drogę powrotną, przez to mieliśmy małą ekstremkę, bo na przewężeniach na szlaku trzeba było biegać, żeby nie przeszkadzać nagle pojawiającym się pędzącym rowerzystom, no i żeby nas nie uszkodzili 🙂
Zamek Chojnik to bardzo ciekawe ruiny, wstęp płatny i na zamek i do Karkonoskiego Parku Narodowego, ale to nie są duże sumy. Na obszarze zamku mozna sobie połazić, spenetrować korytarze i zakamarki, a do tego wejść na wieżę widokową. Akurat na zamku prowadzone są badania archeologiczne pod kierownictwem prof. dr hab. Jerzego Piekalskiego z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego. W ubiegłym roku odkryto w zamku górnym w palatium sklepioną piwnicę, zawaloną prawdopodobnie podczas pożaru zamku w 1675 r. W tym roku odkryto, że piwnica miała sklepienie prawdopodobnie kolebkowe o rozpiętości aż 8,4 m. Natomiast podczas prac w „sali sądowej” oraz w otoczeniu otwartej baszty łupinowej z „lochem głodowym”, w dolnej części zamku dokonano intrygującego odkrycia, a mianowicie odnaleziono fundamenty okrągłej wieży o średnicy większej niż baszta łupinowa, którą postawiono później. Pobrano zaprawę wapienną do badania fizykochemicznego, aby ustalić czas powstania tej budowli. Nie wyklucza się, że może ona pochodzić z okresu budowy zamku górnego oraz że mogła to być wieża samodzielna, w otoczeniu zabudowy z drewna.
Popołudniu tego samego dnia wybraliśmy się nad zbiornik Sosnówka, malowniczy, choć w znacznej mierze ogrodzony. Ponad jeziorem wznosi się góra Grodna, na granicy Sosnówki i Marczyc, gdzie wśród drzew, właściwie bez szlaku, dochodząc ścieżką, odnaleźliśmy wcześniej odszukany w necie zamek myśliwski księcia Henryka Reuss z XIX wieku, a właściwie malownicze ruiny. Początkowo około roku 1806 powstała tu neogotycka wieża, która była schronem myśliwskim i wieżą widokową. W roku 1842 obiekt przebudowano do obecnego kształtu. Forma neogotycka pałacu była wtedy niezwykłe modna i była wyrazem sentymentalnego upodobania do komponowania miejsc nastrojowych, poetyckich. Choć dziś zachowały się jedynie ruiny, to budowla jest bardzo ładna, zgrabna i ciekawa.