BESKID ŻYWIECKI: Abrahamów
"Dla jednych góry są tylko rumowiskiem głazów, dla innych najwspanialszą architekturą, wniesioną ponad przemijaniem i trwaniem, dla jeszcze innych wiecznym niedosytem i niespełnieniem. Czym będą dla was – od was tylko zależy. Kochajcie je – będą coraz piękniejsze!" Władysław Krygowski
Powrót ale za to jedną z ładniejszych tras przez grzbiet górski w paśmie Lipowskiego Wierchu i Romanki. Po trasie można podziwiać wiele pięknych krajobrazów, wymienię kilka z nich bo bym musiał pisać i pisać . Na pewno widok na Abrahamów, masyw Lipowskiego Wierchu i Romanki, Hala Boracza, Beskid Mały, Skrzyczne , Barania Góra, Jezioro Żywieckie, Żywiec, Węgierska Górka itd.
Spod schroniska na Rysiance ruszamy za oznakowania szlaku czerwonego, który będzie towarzyszył nam aż do końca. Szlakiem którym idziemy to fragment GSB czyli Głównego Szlaku Beskidzkiego, a odcinek przez Abrahamów oznakowany został w 1926 roku przez Władysława Miodowicza. Kierujemy się w kierunku widocznej góry Romanki, schodzimy z hali Rysianka na Halę Pawlusia na której u stóp Romanki znajduje się Przełęcz Pawlusia . Przy choince znaków turystycznych na przełęczy skręcamy w lewo. Szlak prowadzi nas w wysoki las, i przez jakiś czasz będziemy nim wędrować. Szlak biegnie po zboczach szczytu Romanki , którą omijamy. Mijamy Halę Wieprzką i stopniowo schodzimy w dół. Trasa nie męcząca i przyjemna. Po pewnym dłuższym czasie wędrowania, osiągamy Suchy Groń gdzie dołącza szlak niebieski biegnący ze szczytu Romanki. Po 15 minutach dalszego maszerowania docieramy do Turystycznej Stacji na Słowiance gdzie obowiązkowo robimy przerwę. Małe piwko, baton i ruszamy dalej. Wędrujemy częściowo przez las częściowo szlak otwiera widoki na pasmo Romanki-Rysianki i Lipowskiego Wierchu, widać Halę Boraczą , przełęcz Pawlusia oddzielająca górę Romanki od szczytu Rysianki – nie tak dawno byliśmy tam. Wędrując tak docieramy do drugiego na tej trasie prywatnego schroniska Abrahamów. Warto zajrzeć, kupić piwko i wyjść na taras – lepiej smakuje przy takich widokach. Ruszamy dalej a po pewnym czasie szlak otwiera nam widoki na drugą stronę grzbietu na dolinę Soły, Kotlinę Żywiecką i zalesione szczyty Beskidu Śląskiego. Szlak zaczyna ostro schodzić w dół a przed nami panorama na Żabnicę i Węgierska Górkę i oczywiście widoki na widoczne góry. Docieramy do pierwszych zabudowań , a szlak biegnie drogą asfaltową. Można poczekać na przystanku na autobus lub podążyć pieszo. Niezbyt interesujący odcinek trasy do momentu dotarcia pod jeden ze schronów z czasów II Wojny Światowej Schron Wędrowiec. Jeszcze kawałek i centrum WG.