Zdobywamy odznakę Korony Sudetów- Śnieżka

Relacji ze Śnieżki było tu już wiele, tak jak wiele osób na niej było. My wybieramy tym razem szlak czarny od Dzikiego Wodospadu. Opłata jak zawsze 5zł dorosły i 2,50zł dziecko. Trasa do wyciagu na Kopę prowadzi ostro pod górkę i jest jedną z cięższych tras. Jak narazie najłatwiejsza i najbardziej ciekawa jest ta widowkowa przez Pielgrzymy:). Po dojściu do górnej stacji wyciągu ledwo zipię i z tego wszytskiego zostałam nazwa "kurą" bo się grzebałam, bo prawie ryłam nosem po ziemi. 🙂. Tu zdobywam pieczątkę do kolekcji w swoim kajeciku w którym dodatkowo bedzie kronika zdobywców Korony Sudetów Polski. Na Śnieżkę wchodzimy w słonecznych promieniach, podziwiamy panoramę(ostatnio było to mleko). Po zdobyciu pieczątki w książeczkach schodzimy na dół.
Pare ciekawostek ze Śnieżki zdobytych przy domu Śląskim. Podobno nie wolno jeść na szczycie własnego jedzenia, bo jakiś łysy gania. Nie sprawdzałam dla świetego spokoju. W schronisku siedzi Duch Gór bardzo nachalny i wkurzający pan, wręcz chamski jak okreslił Tomek. Sprzedaje certyfikaty, jak kupisz jest miły jak się wyśmigasz to już nie.

Z góry schodzimy drogą przyjaźni. Na dole czeka na nas niemiła niespodzianka, pada, a Śnieżka zasnęła we mgle i do końca zejścia nie było jej widać. Schodzimy szlakiem czerwonym Doliną Łomniczki. Piękna, chociaż trudna trasa, bo po kamieniach i nad urwiskiem. Mały odpoczynek w schronisku Łomniczka, kolejna pieczątka i schodzimy już łagodna trasą na parking.
Kolejna ciekawotka. Parking przy Białym Jarze, całodniowy postój 15 zł. Obok wyciąg, sześcioosobowa kanapa, aż zachęca do jazdy w górę, ale proszę się nie rozsiadać bo ona jedzie tylko jakieś 300m tak, tak nie wiecej. i stamtąd przesiadka na wyciąg krzesełkowy na kopę. Dla mnie kanapa to porażka na tej trasie. Na każdy wyciąg osobna opłata.
