Zdobywamy odznakę Korony Sudetów- Skopiec

Boże Ciało, w tym roku odpuszczamy sobie procesję, mszę zaliczamy z rana, szkoda pogody na siedzenie w domu. Wyruszamy na Skopiec, najwyższy szczyt Gór Kaczawskich wysokość 724m npm. W planach był szybki wyjazd na szczyt i do domciu, ale jak to z planami bywa szybko się zmieniają. I zamiast w prostej drodze zmierzać do celu my lekko zbaczamy i zachaczamy o Wieżę Widokową w Radmomierzu. Jest ona jednym z najciekawszych miejsc i najcenniejszym zabytkiem w gminie Janowice Wielkie. Dawniej była to dzwonnica przy nieistniejącym dziś kościele. Wieża została wyremontowana w 2010 roku a na rzucie dawnego kościoła powstał budynek Informacji Turystycznej, czynnej nawet w Boże Ciało. Zwiedzanie darmowe, a do tego niesamowita panorama na Rudawy Janowickie ze słynnymi "cyckami" oraz całe Karkonosze. Punkt otwarty cały tydzień, w dni robocze od 9 do 17 a w soboty i niedziele od 10 do 18. Polecam, warto tam wstapić choć na chwilę, szukać nie trzeba jest przy drodze z Jeleniej Góry na Wrocław.
Z Radomierza ruszamy do Komarna, małej wioski z wieloma ciekawymi zabytkami i żółtym szlakiem na Skopiec. Znajdują się tu dwa obok siebie kościoły, pw Jana Chrzciciela który funkcjonuje do dziś oraz pw Św. Jacka. Na przeciw kościoła znajduję się pałac, niestety nie dostępny i ukryty za zielenią drzew. Stąd ruszamy autem do końca drogi ostro pod górkę. Na samym jej końcu zostawiamy nasz pojazd i maszerujemy polną drogą, za wiatą Koła Łowieckiego skręcamy w prawo i maszerujemy lekko pod górkę i tu mamy dylemat bo mapa została w aucie a tu dwa szczyty obok siebie jeden to Baraniec 720 m npm. a drugi to Skopiec 724m npm. I bądź tu mądry, na chybił trafił wybieramy ten po prawej podziwiamy panoramę. Oznakowania żadnego niestety. Gdy dochodzimy do rozwidlenia drogi Tomek mówi sprawdzmy drugi szczyt i ta decyzja okazła się strzałem w 10.

Na drzewie przywieszona mała karteczka Skopiec więc maszerujemy dalej, na górze usypany kopczyk z kamieni jako znak szczególny i na brzozie wyryty napis. Z tego miejsca zero widoków. To jedyne oznaczenia tego szczytu. A szkoda, bo jest zaliczany i do Korony Sudetów i Korony Sudetów Polski. Oczywiście nie ma gdzie potwierdzić że byliśmy , więc zostaje nam wieża w Radomierzu, bo w najprostrzej lini jest najbliżej.