Beskid Śląski :Mała i Wielka Czantoria

"Góry są przede wszystkim miejscem szczególnym, gdyż jako środowisko stanowią zagęszczenie wszelkich przyrodniczych zjawisk i form. Są niejako koncentracją prawdy o przyrodzie, albo wręcz jej kwintesencją.[...] Góry są zatem miejscem, gdzie przyrodę tej planety doświadczamy najzupełniej. Dlatego sam pobyt w górach może stać się wielkim odkryciem." - Wojciech Kurtyka.

Wycieczka piesza jednodniowa w Beskid Śląski rozpoczęła się jak każda, pobudka rano, dworzec PKP, jazda pociągiem. Docieramy do Dworca PKP Ustroń Zdrój skąd zaczynamy naszą wędrówkę szlakiem żółtym idziemy ul. M. Grażyńskiego w kierunku Ronda Miast Partnerskich do centrum. Na rondzie skręcamy w lewo w ul. 3 Maja po prawej mijamy budynek Urzędu Miasta, idziemy dalej za oznakowaniami szlaku żółtego. Docieramy do skrzyżowania z ulicą Gałczyńskiego w którą to skręcamy (w prawo), po lewej mijamy budynek Fundacji „Życie i Misja”. Za Fundacją skręcamy w lewo wzdłuż potoku Bładnica. Najpierw alejką spacerową potem wzdłuż zabudowań ul. Myśliwską. Docieramy do przejścia dla pieszych na drodze Katowice - Wisła (tz. Wiślanka)). Przechodzimy przez przejście, uważając na dość duży ruch na drodze. Idziemy dalej za szlakiem żółtym na wprost ul. Myśliwską, która prowadzi łagodnie do góry. Na odcinku tej trasy rozpościera się piękny widok na urozmaiconą część Beskidu Śląskiego. Docieramy do polany na której znajduje się punkt odpoczynkowy z ławeczkami, postanawiamy z niego skorzystać i zjeść sobie śniadanko. Z tego miejsca rozpoczyna się dość ostre wspinanie na szczyt Małej Czantorii. Podchodzimy, prowadzi nas szlak żółty ciągnący się na grzbiet Małej Czantorii, stopniowo, powoli małymi kroczkami idziemy do góry. Odcinek trasy wiedzie stokiem przez las z małymi prześwitami na obszar Pogórza Śląskiego, aż po widoczny Skoczów. Docieramy do bukowego lasu (pełno liści) pod szczytem Małej Czantorii gdzie do naszego żółtego szlaku dołączył szlak czarny wiodący z Goleszowa. Na skrzyżowaniu tych szlaków (żółty-czarny) skręcamy w lewo podchodząc na wierzchołek Małej Czantorii (865mnpm) na której znajduje się nie zalesiona polana z której roztaczają się piękne widoki. Z wierzchołku Małej Czantorii ruszamy za znakami szlaku czarnego schodząc powoli w dół do przełączki z widoczną piękną panoramą na Beskid Śląski i stok Wielkiej Czantorii z widoczna charakterystyczną wieżą widokową. Odcinek trasy wiedzie wzdłuż granicy z Czechami. Schodzimy do małej przełęczy pomiędzy Małą a Wielka Czantorią (Na wymienianej przełęczy budowany jest wyciąg krzesełkowy dla narciarzy). Podchodzimy dość stromo, szlak prowadzi górskim grzbietem, z którego mamy cały czas wspaniałe widoki, za plecami przepiękny widoczek na Małą Czantorię zaś z lewej widok na położoną po drugiej stronie doliny Wisły – Równicę. To już ostanie strome podejście Docieramy do polany pod Wielką Czantorią na której znajdują się obecnie dwa obiekty, polskie „Ranczo na Czantorii” i czeskie Schronisko „Chata na Czantorii”. Wejście na teren czeskiego schroniska traktowane było kiedyś jak bezprawne przekroczenie granicy „Wstęp dla Polskich turystów zabroniony” A teraz. Mała przerwa. Zostało jeszcze ok.. 10 minutowe podejście na szczyt Wielkiej Czantorii (995mnpm), na którym znajduje się tak charakterystyczna, widoczna z daleka czeska wieża widokowa. Na polanie znajdują się ławeczki, kiosk z pamiątkami, czeski punkt gastronomiczny w którym można płacić również złotówkami tak jak i w schronisku. Widoki z wieży są takie, że aż dech zapiera, polecam każdemu. Widok jest rozległy. Z wieży w kierunku połudnowym widać grzbiet biegnący przez Soszów w kierunku Stożka. W kierunku wschodnim Skrzyczne, Malinowska Skała, Magurka Wiślańska i rozległy grzbiet Baraniej góry, a przy dobrej widoczności czasem widać grupę Pilska. W kierunku pd-zach widać czeską cześć Beskidu Śląskiego. Przy wyjątkowo dobrej widoczności zobaczyć można słowacką Mała Fatrę. Ze szczytu Wielkiej Czantorii obieramy szlak niebieski i zaczynamy schodzenie. Wracamy pod czeskie schronisko , a następnie za polskim Ranczem skręcamy w prawo. Szlak niebieski schodzi do Ustronia. Szlak niebieski nazwany kiedyś został imieniem Jana Garlicza, znanego działacza turystycznego. Szlak prowadzi nas stromo w dół po stoku Wielkiej Czantorii, idziemy lasem, dużo liści a pod nimi kamienie więc trzeba uważać, nam się nie spieszy idziemy powoli. Przechodzimy przez potoczek obok źródełka. Ze szlaku widać częściowo Małą Czantorię, Równicę i Ustroń. Schodzimy dalej za oznakowaniami szlaku niebieskiego i dochodzimy do miejsca kiedy dawno temu w tej dolinie w tym miejscu znajdował się potężny kamieniołom. Przechodzimy mostek nad potokiem Roztoki i kierujemy się w prawo droga asfaltową dół. Szlak skręca w lewo ale my postanawiamy iść dalej, kierując się do stacji PKP Ustroń Polana. Szlak niebieski prowadzi również do dworca PKP ale Ustroń Zdrój.

Czasy przejść:
Ustroń Zdrój PKP – Mała Czantoria 866mnpm (szlak żółty) 2 godz. 15 min.



Mała Czantoria 866mnpm – Wielka Czantoria 995 mnpm (szlak czarny) 1 godz. 10 min.
Wielka Czantoria 995mnpm – Ustroń Polana PKP (szlak niebieski) 1 godz. 50 min.

Czas przejścia całej trasy 5 godz. 15 min.
Trasa stosunkowo łatwa, z pięknymi widokami.Polecam.
