Park rozrywki "Mielęcinek" w Bydgoszczy

Do parku przyjechaliśmy trochę za wcześnie. W oczekiwaniu na otwarcie “Zaginionego Świata” obejrzeliśmy więc ciekawe rzeźby zwierząt, wykonane z drewna. W końcu o godzinie 11 otwarto wrota do “parku dinozaurów”. Chociaż Zosia była trochę przerażona rykami dobiegającymi z krzaków, udało się nam dotrzeć do końca. W parku można było obejrzeć nie tylko prehistoryczne gady, ale także zwierzęta bardziej współczesne człowiekowi z "epoki lodowcowej", takie jak mamut, tygrys szablozębny, czy hiena.
Inną atrakcją były olbrzymie modele owadow, zamieszkujących Polskę. Można było więc ujrzeć pszczołę, pasikonika, modliszkę, czy mrożącego krew w żyłach pająka. Jednak największą radość sprawił Zosi plac zabaw, na którym spędziła najwięcej czasu. Oprócz olbrzymiej piaskownicy, huśtawek i karuzeli, można było tu obejrzeć postacie z rozmaitych bajek, a także poćwiczyć na "dziecięcej siłowni".

Park rozrywki "Mielęcinek" polecam, wszystkich którzy będąc w Bydgoszczy chcą spędzić wolny czas z dziećmi.