Niedzielne Zwiedzanie Tyskiej Fabryki Fiata

Wczorajsza niedziela była wprost wymarzona na wycieczkę, więc rano- odbyliśmy burzę mózgów- w którym kierunku się udajemy.
Bo może do …Chudowa- gdzie Kozacy, czy do Wygiełzowa na Festiwal Muzyki Organowej, a może do Krakowa który opanowały rzesze jamników? Zdecydowaliśmy się odwiedzić Tenczynek niedaleko Krakowa, również bogaty w imprezy.

Jedzonko spakowane, planiki i mapki też- ruszamy w drogę. Tuż za Tychami – na wysokości Tyskiej Fabryki Fiata, widzimy coraz więcej samochodów parkujących na poboczu drogi. Pytamy przechodzących obok ludzi i dowiadujemy się, że jest dzisiaj zorganizowany Rodzinny Dzień Fiata. Czyli krótko mówiąc- Fabryka stoi otworem dla wszystkich zwiedzających. Plus festyn, dobra zabawa i smaczne jedzenie!
Następuje natychmiastowa korekta planów i zamiast Tenczynka- idziemy zobaczyć tereny Fabryki Samochodów Fiat w Tychach.

Hale produkcyjne i ogromne obszary między nimi - zmieniły się w wielki festyn rodzinny. Mieliśmy okazję nie tylko zwiedzić hale montażu samochodów, czy zapoznać się z procesem produkcji. Oglądaliśmy również ekspozycję wszystkich modeli oferowanych przez grupę Fiata, a więc modele dostawcze Fiat Profesional (także w najbogatszych wersjach do przewozu osób) oraz osobowe Fiaty, Alfy Romeo, Lancie, Jeepy, a nawet Ferrari i Maserati. Z kierownicą z prawej i lewej strony.
Poza tym, piknikową atmosferę podkręcały występy Ani Wyszkonii, Janusza Radka i Golec Orkiestry. Było wspaniale! Doskonała zabawa dla dużych i małych fanów motoryzacji. Można było brać udział w różnego rodzaju konkursach i zawodach, spróbować sił w jeździe slalomem. Zajrzeć do prezentowanych samochodów, a nawet usiąść w fotelu za kierownicą. Stragany dość licznie usytuowane przy wewnętrznych drogach Fabryki- oferowały szaszłyki, kiełbasy i mnóstwo łakoci.



Część traktu przygotowana była dla dzieci- dmuchane zamki, mnóstwo piłek, lotki, hokej na trawie a między tym sympatyczni klauni- zachęcali dzieci do wspólnej zabawy.
Mimo, że Fabryka Fiata jest tak blisko- byłam tam po raz pierwszy. I nie żałuję tak spędzonej niedzieli i zmiany planów!

Jak się okazało, udział festynie i oglądanie poszczególnych etapów produkcji tego popularnego samochodu, był fantastycznym pomysłem.



