Wysoki Kamień- z wizytą u Ducha Gór

Pierwszy dzień urlopu w Szklarskiej Porębie pogodowo nas nie rozpieszcza. Niestety pada i to momentami całkiem mocno. Niebieskim szlakiem schodzimy do centrum miasta. Wokół pusto i mokro. W Punkcie Informacji Turystycznej otrzymujemy planiki i informatory. Dowiadujemy się też na temat okolicznych atrakcji. A dokładniej to dostajemy minimum informacji. Przechodzimy koło źródełka w górę i dochodzimy do torów kolejowych. Jesteśmy w Białej Dolinie.
Z niewielką przerwą na posiłek postanawiamy rozpocząć zwiedzanie okolic. To nic że pada. Parasole w garść i idziemy!

Niebieskim szlakiem przez most nad torami i częścią willową Szklarskiej Poręby, potem asfaltem przez las. Dochodzimy do Rozdroża pod Wysokim Kamieniem gdzie w lewo odchodzi ulica Schroniskowa i czerwony szlak. Tuż obok tablica informująca że znajdujemy się na szlaku „wędrówki z fraszką” i jesteśmy na Dużej Sztaudyngerowskiej Trasie Turystycznej. Gdyby nie brzydka pogoda- obcowalibyśmy z pięknymi krajobrazami, a tak- przynajmniej z dziełami mistrza krótkiej formy, przez jakiś czas mieszkańca Szklarskiej Poręby, Jana Sztaudyngera. Wokół miasta została wytyczona trasa, a w 14 charakterystycznych punktach postawiono tablice informacyjne. Na każdej z nich jest opisane krótko miejsce, w którym się ona znajduje, informacja o Janie Sztaudyngerze oraz fraszka jego autorstwa. Mottem przewodnim trasy jest wiersz napisany przez Sztaudyngera „Krajobrazy jak ziarnka”. A to ciekawe!
Zagadnęłam schodzące szlakiem dwie turystki i okazało się, że szlak prowadzi do Schroniska na Wysokim Kamieniu gdzie oprócz wspaniałych gospodarzy czeka na nas super szarlotka i ciepły piec kaflowy z Duchem Gór. Droga na szczyt prowadzi głównie w lesie jest szutrowa /słowa turystek/ i wcale nie jest trudna.

Hm… szarlotka… Duch Gór na ciepłym piecu …!? Może tą wędrówką do Ducha Gór odczarujemy brzydką pogodę?! Idziemy! Szkoda że wchodzimy w coraz bardziej gęstą mgłę. Widoki żadne. Dochodzimy do celu spokojnie w 40 minut.
Z mgły wyłaniają się najpierw tablice informacyjne, potem schodki prowadzące do schroniska. Wokół samo mleko. Szkoda! Z mgły wyłania się kamienny schron z wieżyczkami. Jest to schronisko wybudowane i prowadzone przez rodzinę Gołbów ze Szklarskiej Poręby. Wchodząc do środka odnosimy wrażenie że przenosimy się w inne czasy – grube mury, nagie kamienie, z których zostało wzniesione sprawiają niesamowite lecz pozytywne wrażenie. Wybudowane ono zostało na miejscu starego schroniska, które rozebrano w 1963 r. ze względu na zły stan techniczny. Wewnątrz niewielu turystów, jest cicho i kameralnie. Tak lubię. Piwo walońskie w małej butelce 6,-zł, szarlotka również 6,-. Opowiadania prowadzącej schronisko – emerytowanej pary nauczycieli- bezcenne. To trzecie schronisko w tym miejscu. Pierwsze dawno spłonęło, drugie zawaliło się w 1963r.



Piec grzeje, w jego centralnej części podziwiamy Ducha Gór. Jest nastrojowo i klimatycznie. Duch Gór, Liczyrzepa , Karkonosz, Rzepiór, Rzepolicz, to postać fantastyczna, bohater licznych legend związany z obszarem Karkonoszy. Postać starego mężczyzny, podpierającego się kosturem patrząca na nas z ciepłego pieca w tym niesamowitym miejscu – robi wrażenie. Może odczaruje Duch Gór brzydką pogodę …
Niedaleko schroniska – na szczycie znajdują się malownicze i tajemnicze skałki. Podchodzimy do nich… i to wszystko. Najpiękniejszy widok jest poza naszym zasięgiem. Tu również dociera szlak Sztaudyngerowskiej Trasy Turystycznej i najwyższy jej punkt - Wysoki Kamień - 1085 m n.p.m Ten szlak będzie nam towarzyszył przy niejednej wędrówce po Szklarskiej Porębie i okolicach.

Wracamy czerwonym szlakiem w dół. Dalej koło nowo budowanych apartamentowców dochodzimy do lasu. Spotykamy uroczą skałę „Grzybek”, a trochę dalej grupę skał Białe Skały. Urokliwe! Na niektóre z nich próbujemy wejść- czasem to się nawet udaje. Niektóre trzeba obejść.
Skały- potworki. Oczywiście robimy masę zdjęć. Zapatrzeni w skały nawet nie zauważyliśmy kiedy wyszło słońce. Maszerujemy na kolejną ze skał i nagle –pod nami przepaść, a w dole dworzec kolejowy! Koniec drogi! Ale za to jaki widok! W oddali grupa skał i coraz bardziej rozległe krajobrazy aż po Szrenicę! Czar Ducha Gór zaczął działać! Szklarska Poręba zaczyna czarować swoimi widokami!

Schodzimy ostrożnie szlakiem w dół. Nie pada. Robi się coraz bardziej pogodnie. Miejsce przepiękne, powietrze świeże, górskie, chwilo trwaj!


