Rewitalizacja Twierdzy Srebrna Góra

Po paru latach wróciłam do Srebrnej Góry. Z parkingu powędrowaliśmy pod wejście tzw Donjonu. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że trwają intensywne prace remontowe. Widać na pierwszy rzut oka, że z ruin, które nie tak dawno były właściwie w opłakanym stanie widać naprawę pięknie odrestaurowane fragmenty Twierdzy Srebrna Góra.

Oczywiście odnowiona jest na razie niewielka część bo twierdza to ogromna fortyfikacja! Nie mniej jednak, można już pospacerować na koronę twierdzy po schodach (bez obawy, że kawałek kruszącego się kamienia usunie się spod nóg ). Wchodzimy na koronę najwyższej kondygnacji twierdzy , która w latach swej świetności , zaraz po wybudowaniu (1763-1785) była najnowocześniejszą w Europie. Zastanawiamy się , jak ogromnym przedsięwzięciem była budowa Twierdzy Srebrna Góra, skoro powstawała dokładnie przez 22 lata!
Przez chwilę podziwiamy piękne widoki schodzimy na niziny, wąskimi , może nie odnowionymi lecz zabezpieczonymi i odwodnionymi w/g słów przewodnika korytarzami.Woda bowiem i korzenie roslin wyrzadzały ogromne szkody. Krążymy labiryntami twierdzy. Mimo, że na dworze jest ciepło, słonecznie wręcz duszno. Tam czuje się chłód ; bardzo przejmujący , gdy słyszymy o losach osób wiezionych kiedyś w twierdzy i próbach wydostania się z niej. Udało się to podobno kilku nielicznym śmiałkom. Inni przypłacili to życiem, ginąc od kul z karabinów lub spadając z prawie pionowych ścian.

Po zwiedzaniu , zjeżdzamy w dól i zatrzymujemy się w miasteczku Srebrna Góra , leżącym u podnóża twierdzy. Właściwie nie miasteczku lecz wsi z zabudowa miejską . Mijamy kamieniczki. Jedne odnowione, inne prawie rozsypujące się. W takcie remontu jest też kościółek. Ciekawie prezentują się pomniki żołnierzy epoki napoleońskiej . Jeden stojący na baczność prawie tuż przy reprezentacyjnej restauracji /hotelu, drugi siedzący …naprzeciwko niewielkiej fontanny . Oryginalnie wgląda niewielki przystanek PKS-u, gdzie oczekując na autobus, można zapewne przeczytać historię rozwoju Srebrnej Góry . W każdym razie , jest takowa na przystanku wyeksponowana , łącznie ze starymi fotografiami.
Cieszę się , że tym razem miałam czas na odwiedzenie tej niewielkiej ( jednak ) wsi, wyglądającej jak typowe dolnośląskie, niewielkie miasteczko. Miasteczko z bogatą historią.


