VI Turniej Rycerski

Dzisiaj wybrałem się na VI Turniej Rycerski „O szablę Kaspra Karlińskiego” do Olsztyna k/Częstochowy. Turniej jest imprezą cykliczną wpisaną na stałe w tradycje olsztyńskiego zamku z roku na rok zwiększa się liczba bractw rycerskich prezentujących swoje umiejętności. Turniej ma charakter rekonstrukcji historycznej łączącej elementy zabawy i edukacji z tego powodu jest on imprezą typowo rodzinną. Pogoda dopisała, więc ludzi było sporo. Dodatkową atrakcją tego turnieju jest fakt, że wszystkie zabawy i animacje przygotowane dla dzieci typu „wioska rycerska”, czerpanie papieru, przedstawienie kukiełkowe o historii Kaspra Karlińskiego, poszukiwania skarbu, animacje, konkursy, place zabaw są w całości bezpłatne, bezpłatny jest także wstęp dla dzieci do lat 12. Osoby dorosłe za wstęp płacą 10 zł.
Program:

11.30 rozpoczęcie imprezy,
11.45 parada rycerska z zamku do kościoła parafialnego,

13.00 rozpoczęcie zmagań turniejowych: turniej łuczniczy, turniej o szablę Kaspra Karlińskiego,
Przed wzgórzem: pokazy sokolników, pokaz umiejętności kaskaderów konnych , którzy zaprezentują m.in. dżygitówkę, pokazy artyleryjskie,
19.00 rekonstrukcja szturmu zamku olsztyńskiego.



Historia.
Kasper Karliński - zapomniany bohater.

Rok 1587 po śmierci Stefana Batorego, królem wybrany zostaje Zygmunt III Waza jego kontrkandydatem do tronu polskiego był austriacki arcyksiążę Maksymilian Habsburg. Habsburg wkroczył do Polski kierując się na Kraków. Po nieudanej próbie zdobycia Krakowa Maksymilian rusza na północ i w połowie grudnia 1587 r. staje pod murami zamku w Olsztynie. Obroną zamku, którego załoga liczyła 80 żołnierzy dowodzi starosta olsztyński Kasper Karliński herbu Ostoja. Wojsko austriackie przepuszcza szturm i zostaje odparte, podobnie kończą się kolejne ataki. Zrezygnowany Maksymilian zamierza zwinąć oblężenie gdy na iście diabelski pomysł wpada jego poplecznik Stanisław Stadnicki "Diabłem łańcuckim" zwany. Stadnicki uderza na dwór Karlińskiego w Karlinie (dzisiaj przedmieścia Zawiercia, woj. śląskie) pali go, rabuje i porywa jego 6 letniego syna z piastunką. Dziecko zostaje użyte jako żywa tarcza podczas kolejnego szturmu wojsk austriackich, obrońcy zamku na ten widok zamierają, Kasper Karliński krzyczy :"Wpierw byłem Polakiem niż ojcem" i odpala działo, dziecko ginie na miejscu. Wszystkie działa zamkowe zarzucają atakujących ogniem, ostatni szturm zostaje odparty a oblężenie zwinięte. Pogrążony w rozpaczy Karliński odmawia przyjęcia godności i zaszczytów, po 3 latach umiera, a o jego bohaterstwie piszą m.in. Fredro, Syrokomla i inni.