Busko Zdrój – spacer po parku zdrojowym

Busko Zdrój powstało w 1166 , w każdym razie z tego roku pochodzą pierwsze wzmianki o nim , zwanym wówczas Bużsk. Natomiast pierwszy dokument o leczniczych solankach z Buska, pochodzi z czasów Bolesława Wstydliwego 1252 roku,. Aż trudno w to uwierzyć !

Jednak za datę otwarcia uzdrowiska przyjmuje się rok 1836 . Prawdziwy boom na leczenie uzdrowiskowew Busku , to XX-lecie międzywojenne. Sprzyjał temu klimat, dobre (jak na ówczesne czasy standardy leczenia) i położenie Buska Zdroju w centralnej Polsce co wiązało sie z łatwym dojazdem .
Oczywiście Busko dziś to nie tylko uzdrowisko , lecz również prawie 20 tysięczne miasto. Z Kielc , stolicy województwa świętokrzyskiego to zaledwie 50 km drogi.

Ja jednak pospacerowałam , nie po centrum miasta lecz po przepięknym Parku Zdrojowym. Parku podzielonym na trzy części. W jednej centralnej części parku są słynne „stare łazienki” obecnie najpiękniejsze , najstarsze sanatorium Marconi. Nazwane tak na cześć jego projektanta Henryka Marconiego. Sanatorium marconi jest budowlą zabytkową i rzeczywiście bardzo ciekawą architektonicznie. W tej części parku jest również zabytkowa kamienna fontanna , miejsce spacerów odpoczywających tam kuracjuszy. Oczywiście jest i muszla koncertowa. Wokół piękne , zadbane, kolorowe klomby . Wszędzie ławeczki.
Ta część parku jest bardzo nasłoneczniona .Panuje tam niczym nie zmącona cisza i spokój.



Inną częścią Parku Zdrojowego jest tzw Aleja Mickiewicza , ze starym drzewostanem. Bardziej zacieniona, z zachowanymi dawnym elementami schodów, podestów. Ostatnia wydzielona część tej parkowej oazy zieleni to plac zabaw dla dzieci z nowoczesna, futurystyczną fontanną.
Jednak jest zasadniczy element , który łączy wszystkie elementy tego zadbanego parku w Busku Zdroju to …wiewiórki. Jest ich naprawdę sporo. Jadają z ręki ( jeśli ktoś ma ich smakołyki - orzeszki). Gorzej z pozowaniem do fotki, choć kilka udało mi się , zrobić tym ślicznym „rudym kitkom”.

Fajny taki krótki odpoczynek, po ostatnich intensywnych zwiedzeniach. W końcu to też obszar Gór Świętokrzyskich i wypadało tu być , zobaczyć, obfocić 🙂