Karkonosze- Łabski Szczyt i Śnieżne Kotły
Piękna, słoneczna pogoda, więc wykorzystujemy to na wycieczkę w góry. Naszym celem jest Łabski Szczyt i Śnieżne Kotły. Wyprawę planujemy na cały dzień, tak na spokojnie. W Szklarskiej Porębie samochód zostawiamy na parkingu(o dziwo bezpłatnym) i podążamy w kierunku Muzeum Mineralogicznego lub wyciągu na Szrenice.
Przy muzeum kieryjemy się żółtym szlakiem, wsród drzew do góry. Na początku prowadzi nas lesna droga, potem już podejście jest po kamieniach, po których miejscami płynie sobie woda, więc jest slisko i mokro. Podejście jest ostro do góry. Tym razem moje płuca zostały na miejscu🙂).Po przejściu około 600m wchodzimy spowrotem na szeroką drogę leśną. I dalej pod górkę a widoki coraz piękniejsze. Po około godzinie dochodzimy do skałek o wdzięcznej nazwie Kukułcze Skały. Z tego miejsca rozciąga się przepiękna panorama na Kotlinę Jeleniogórską i kolejne skałki tym razem o bardziej jadalnej nazwie Borówczane Skały. Tu robimy mały odpoczynek, i podziwiamy widoczki. Ruszamy dalej, przed nami Schronisko PTTK "Pod Łabskim Szczytem", tu ustalamy nasz dalsze kroki, bo córke obtarły buty niestety. Ale podejmuje" męską" decyzje i ruszamy dalej.
Ostre podejście i dochodzimy do Łabskiego Kotła. Tu kolejne rozwidlenie, my nadal idziemy żółtym szlakiem. Resztę kolorów, pozostawiamy na kolejne wyprawy. Kamienną drogą podchodzimy pod Łabski Szczyt na wysokości 1471m npm. Miejsce jest to bardzo charakterystyczne bo pokryte całe kamieniami, nazywają to potocznie "głazowiskiem Łabskiego" kiedyś to miejsce uznawane było za święte i odbywały się tu pogańskie obrzędy. Tu się rozdzielamy córa wraca powoli do schroniska a my idziemy na Śnieżne Kotły. I tu dopiero widok zapiera dech w piersiach.Charakterem przypominają Tatry, urwiska i turnie. Pionowe skały dochodzą do około 200m wysokości.W Wielkim Kotle znajdują się dwa Śnieżne Stawiki. Znajduje się tu Stacja Przekaźnikowa. Punktem widokowym jest Czarcia Ambona, czyli urocze skałki oblegane przez turystów.
Pomimo że pogoda na dole ciepła i słoneczna tu wieje wiatr i jest chłodno,ale pięknie i nic nie jest w stanie zepsuć tej magicznej chwili.Schodząc do schroniska trzeba uważać bo zejście strome i nogi bolą od utrzymywania odpowieniego tępa. Ale pomimo zmeczenia szczesliwi z naładowanymi akumulatorkami wracamy do domu.