Słowacki Raj - Sucha Bela, Velky Sokol i Piecky cz.II

drugi dzień - Sucha Bela

Wejście na szlak doliny Sucha Bela jest tuż przy polu namiotowym w Podlesoku, więc nie mieliśmy daleko. Dlatego też jest to najpopularniejszy szlak w tej części Słowackiego Raju. Był już udostępniony dla ruchu turystycznego od 20-stych lat ubiegłego wieku,kiedy to zamontowane pierwsze stałe drabinki i kładki. Jednakże najwyższy wodospad tej doliny Misowe Wodospady o wysokości 29,5 m był obchodzony lasem po stoku.Dopiero od lat 50-tych szlak prowadził wzdłuż wodospadu. Na szczyt wodospadu prowadzą trzy drabiny. Pierwsze są o kącie nachylenia jakieś 45 stopni, więc wchodzenie na drabinie tak ułożonej i patrzenie na przestrzeń po nimi i wode spływającą z wielkim hukiem w dół robi wrażenie i podnosi adreanaline mocno w górę.

Na zdecydowanej większości przebiegu jest to głęboki, skalisty wąwóz o szerokości miejscami nieprzekraczającej 3 m i wysokości ścian do 200 m. Spływający wąwozem potok tworzy szereg efektownych wodospadów. System kaskad zwany Misové vodopády ma wysokość 29,5 m, a owe „Misy” to po prostu kotły formujące się u stóp poszczególnych kaskad, Okienkový vodopád (z oknem skalnym na szczycie) – 12,5 m, oraz Korytový vodopád (spływający szerokim korytem) – 10 m.



trzeci dzień - Velky Sokol
Miałam trochę obaw czy iść do tej doliny, bo znalazłam informacje w necie, że dolina ta jest trochę zdewastowana po powodziach i jest najmniej uczęszczaną. Bałam się czy gdzieś nie utkniemy. Na szczęście poszliśmy na żywioł i się opłaciło. Przez całą drogę spotkaliśmy faktycznie może z 5 osób, jednego nawet biegacza choć nie wiem jak mu się to udawało po tych kamieniach, bo przecież ścieżek tam nie ma. Tylko susy z kamienia na kamień.

Skalne ściany osiągają tu miejscami wysokość 300 m, a zbliżają się do siebie na odległość niewiele ponad 1 metr. Znajdują się tu dwa wywierzyska oraz liczne wodospady : Malé Kaskády, Malý vodopád (wysokość 8,5 m), Veľké Kaskády, Veľký vodopád (wysokość 7 m). Większość szlaku łatwa do przejścia, tylko końcówka gdzie ściany wąwozu są na wyciągnięcie obu rąk jest na prawdę zawalona drzewami. Wygląda to tak jakby przed chwilą była tam wichura, ogromne drzewa leżą tam gdzie biegnie szlak. Momentami trzeba było pogłówkować jak przejść dalej. Ale też przez to szlak jest ciekawszy, przynajmniej dla tych co szukają wrażeń.

czwarty dzień - Piecky
Był to już nasz dzień wyjazdu, ale musieliśmy jeszcze przejść jedną dolinką - Piecky, do której musieliśmy dojść prawie godzinkę drogą.



Leży w północno-zachodniej części masywu, pomiędzy Suchą Białą na północy i Wielkim Sokołem na południu i ma 3 km. Dolny wylot wąwozu znajduje się na wysokości 579 m n.p.m. przy osadzie Hrabušická Píla. Górny wylot wąwozu znajduje się na wysokości ok. 940 m n.p.m. przy tzw. Małej Polanie
Dolna część wąwozu do rozgałęzienia bywa nazywana Bielou dolinou. Boczne odnogi (Zadné i Predné Piecky) nie są udostępnione dla ruchu turystycznego. Dostępne są jedynie Stredné Piecky za pomocą drabin, półeczek (słow. stúpačky) i łańcuchów. Przejście wąwozem jest tylko jednokierunkowe, w górę potoku tak jak wszystkie opisywane przeze mnie dolinki. W wąwozie znajdują się następujące wodospady w kolejności podchodzenia: Veľký 13m, Kaskadý i Terasový 8 m. Spadająca i wzburzona woda utworzyła pod wodospadami zagłębienia w formie pieca, od których wywodzi się nazwa wąwozu.
