Grodziec - Zebrzydka - Górki Wielkie - Skoczów
GRODZIEC ŚLĄSKI - ZEBRZYDKA – GÓRKI WIELKIE – SKOCZÓW
30-03-2013
Wielka Sobota i jak co roku na wycieczkę, w tym roku bliziutka, bo celem naszym jest zwiedzenie zamku w Godzicu, chociaż wejście zarezerwowane na zwiedzanie kilku sal, które nowy właściciel udostępnia…cóż przed świętami i kustosz zawiódł.
Dwór zbudowany przez cieszyńskich Piastów, przebudowany w 1580r. przez Grodeckich przechodził później w ręce Marklowskich, Sobków, Larischów, Kalischów, Zamojskich, Strzygowskich, za czasów komunistycznych w rekach państwa a obecnie również własność prywatna.
Pogoda nieciekawa, dobrze, że nie pada,…ale pochmurno, zwiedzamy park ze starymi drzewami, później kierujemy się w stronę rezerwatu Morzyk, chociaż o tej porze roku nieciekawy…byłam wiosną to podziwiało się, bo to piękne tereny
Musieliśmy odwiedzić również najstarszy dąb na Śląsku, 600 letni staruszek stoi między zamkiem a rezerwatem w szczerym polu…
Idziemy torami, które prowadzą do Bielska, pociągi już nie jeżdżą, dalej przez wieś do następnego rezerwatu zwanego Dolina nad Łańskim Potokiem, tam dopiero raj dla oczu, latem traszki, jaszczurki…
Górki Szpotawice, znów pomnik przyrody okazały dąb, ale tutaj już wchodzimy na szlak na Zebrzydkę…trochę wyżej i śnieg, ale idzie się wesoło, bo z tej strony nie jest znów tak stromo, zejście będzie oj będzie, cóż zjedzie się jak już robiłam to wiele razy.
Dochodzimy do szczytu a cóż to motory, na nasz widok stop, w tył zwrot i już ich nie było aż śnieg fruwał.
Trochę odpoczynku na szczycie i schodzenie do Górek Wielkich, mijamy kościół parafialny gdzie na wieży zagnieździły się nietoperze, wchodzimy na wał i wzdłuż Brynicy, dalej na wał Wisły i już tylko Skoczów.