Strzyżów. Podziemny schron kolejowy .

Podczas zimowego weekendu w Bieszczadach udało nam się dotrzeć do niewielkiego miasteczka Strzyżów, leżącego nad Wisłokiem. Miasteczko niewielkie, z małym ryneczkiem i niewielkim dworcem kolejowym.
Jednak tuż obok dworca przy ulicy Tunelowej jest obiekt architektury militarnej tunel schronowy , z okresu II Wojny Światowej. Łatwo tam trafić jadąc wzdłuż torów kolejowych od dworca PKP około 700metrów. Jest to tunel podziemny a właściwie zespół tunelu kolejowego, tunelu technicznego tzw instalacyjny oraz zabudowań zaplecza militarnego. Owo zaplecze militarne znajduje się częściowo w podziemiach oraz części nadziemnej zabudowań pomocniczych. Jest to cześć tzw zespołu schronowego ponieważ drugi nieco podobny tunel jest około 30km oddalony od Strzyżowa i mieści się w Stepinie – Cieszynie ( lecz o tym opowiem innym razem 🙂.

Ten zbytek architektury militarnej znacznie wyróżnia się od innych schronów kolejowych w Polsce, bowiem schron w Strzyżowie - jako jedyny tego typu - ma charakter podziemny! Został on przekopany i zbudowany pod Żarnowską Górą. Natomiast tunel techniczny znajduje się pod przebiegającą drogą oraz torami lini kolejowej!
Tunel został wybudowany w latach 1940-1941. Zważywszy na ogromne rozmiary podziemnego schronu kolejowego (długość 438 m + dwa żelbetonowe przedsionki zamykane ogromnymi bramami po 11m każdy), który miał pomieścić i ukryć, gdyby zaszła taka potrzeba cały pociąg sztabowy ; wybudowano go w bardzo krótkim okresie czasu ! Wysokość schronu to prawie 9 metrów. Tunel pomocniczy jest znacznie mniejszy, choć tez sporych rozmiarów. Budynek zaplecza technicznego tunelu, do którego można dostać się tunelem pomocniczym też warto zwiedzić.

Tunel jest obecnie administrowany przez Muzeum Samorządowe Ziemi Strzyżowskiej. Można go zwiedzać po uprzednim umówieniu się telefonicznym, tylko z przewodnikiem, pracownikiem muzeum. Zwiedzanie jest bezpłatne ; a raczej nie ma biletów wstępu są bowiem - wolne datki.
Nam udało się spotkać z panią dyrektor Muzeum Samorządowego, młodą i energiczną pasjonatką historii . Ze swadą opowiadała nam o historii tunelu, jego przeznaczeniu a także zaniedbaniach tego obiektu w latach powojennych. Były tam m.in. składowane …śledzie w beczkach ,garażowały samochody rolniczej spółdzielni produkcyjnej a w latach 80 XX wieku tunel był otwarty. Wtedy rozkradziono pozostałe szyny kolejowe (!) a mieszkańcy przechodzili tamtędy z dworca PKP do centrum miasteczka skracając sobie drogę. Ehhh , tak niszczał przez lata . Z autentycznego wyposażenia nie zostało prawie nic.



Teraz natomiast założono nowe bramy, kraty, zainstalowano oświetlenie i monitoring. Pojawiły się plansze dydaktyczne , przybliżające zwiedzającym historią obiektu.Organizowane są pikniki militarne, z udziałem grup rekonstrukcyjnych. W planach dotyczących schronu w/g słów przewodnika, jest jeszcze bardzo,bardzo wiele ciekawych przedsięwzięć. Udało się również przystąpić do stowarzyszenia Podziemne Trasy Turystyczne Polski aby lepiej rozpromować ten warty odwiedzenia, ciekawy, jedyny w naszym kraju podziemny obiekt . Kojelowy schron tunelowy, jedyny podziemny w Polsce (!) poleca również miesięcznik „Odkrywca”.