Olsztyn na Jurze
Słoneczny dzień na Jurze, wspaniałość, choć zieleń jeszcze nie ta, to pięknie już jest krainie białych ostańców. Tym razem porządnie zwiedziliśmy szopkę Pana Jana Wewióra - super człowiek z pasją, wspaniały rzeźbiarz, który okrasza wizytę ciekawymi opowieściami.
Szopka tworzy się już 15 lat, kryje 800 figurek, 300 ruchomych, prócz Świętej Rodziny zobaczyć tu mozna tradycyjną rodzinę polską, pracującą i obiadującą. Jest i sam artysta twórca, który rzeźbi sobie swe figurki z drzewa lipowego. Zeszliśmy też do lochów w jego skalistej piwnicy, a tu inscenizacje wydarzeń z dziejów zamku i ... Pan Wewiór, podobnie jak ja uwielbia Anioły, rzeźbi je chyba każdego dnia, poza tym że zdobią szopkę, można je kupić za 30 zł (35 kolorowe). Poza tym dzieło artysty - 7-metrowy wyrzeźbiony Anioł Stróż przy trasie z Częstochowy wita turystów i strzeże mieszkańców.
Olsztyn poszczycić się też może nowym Rynkiem - zrewitalizowany plac od kilku miesięcy jest ozdobą tego miejsca. A za kościołem zobaczyć można nowy nie nowy Spichlerz drewniany. XVIII-wieczny cenny zabytek przeniesiono z Borowna i teraz stał się ozdobą Olsztyna, zreknstruowano go pod ruinami zamku.