Masyw Śnieżnika
Najpierw o Śnieżniku.
Śnieżnik (1425 m n.p.m.) - najwyższy graniczny szczy po Polskiej stronie w Sudetach Wschodnich w masywie Śnieżnika.
Wycieczkę zaczynamy w Międzygórzu gdzie zostawiliśmy auto i wita nas mroźna, śnieżna pogoda, ale tego właśnie się spodziewaliśmy w styczniu. W samym Międzygórzu chcieliśmy zrobić postój na ciepłą herbatę, posiłek i żeby poczekać na resztę grupy. Niestety ze względu na godzinę (około 11) najbliższym otwartym miejscem okazała się restauracja przy wodospadzie Wilczki. Nie spieszyliśmy się, postanowiliśmy wchodzić krótszym, ale bardziej stromym i często używanym, czyli przetartym szlakiem czerwonym do schroniska "Na Śnieżniku" gdzie mieliśmy zaplanowany nocleg.
Droga do schroniska przebiegła bez większych problemów i z częstymi przystankami za względu na wesołą ekipę. Droga nam się przeciągnęła do około 4 godzin. Po dotarciu do schroniska rozlokowaliśmy się w swoich pokojach, zjedliśmy coś na szybko i ruszyliśmy na szczyt zobaczyć zachód słońca. Niestety tutaj pogoda nam posuła plany.
Na drugi dzień postanowiliśmy wybrać się na wschód słońca i tutaj wszystko znakomicie się udało. Pogoda była wręcz wymarzona, było mroźno, i bezchmurnie. Po powróci i zjedzeniu śniadania zaczęliśmy myśleć o powrocie szlakiem mieszany czerwony (od schroniska do Przełęczy Śnieżnickiej) -> niebieski (od przełęczy do Międzygórza). Chcieliśmy zaplanować troszkę więcej czasu na powrót ze względu na zasłyszane informacje o tym, że szlak jest nieprzetarty. Jak się okazało były tylko w części prawdziwe. i droga powrotna odbyła się bez większych problemów natomiast w przepięknej słonecznej pogodzie.
Podsumowanie bardzo udanej wycieczki:
Wycieczka możliwa do zrealizowania w jeden dzień i niskim stopniu trudności nawet w zimę o ile oczywiście są przetarte szlaki. Szlak czerwony jest praktycznie zawsze dobrze utrzymywany i przetarty natomiast z niebieskim różnie bywa.
- czas dojścia czerwonym to około 2 godziny latem i 3 godziny zimą dystans około 4,5-5 km.
- czas dojścia czerwono - niebieskim to około 2,5 godziny latem, zimą w zależności od stopnia zasypania niebieskiego, nam to zajęło około 4 godzin.