Beskid Śląski: Wisła Nowa Osada PTTK - Wisła Czarne Jezioro Czerniańskie(zapora).

Beskid Śląski to najdalej na zachód wysunięte pasmo polskich Beskidów, mające charakter długich grzbietów, rozciągniętych głębokimi dolinami. Na zachodzie sięga doliny Olzy i przełęczy Jabłonkowskiej, które oddzielają go od Beskidu Śląsko-Morawskiego. Na południu dolina Skaliczanki, Przełęcz Zwardońska 675m i dolina górnej Soły oddzielają go od Beskidu Żywieckiego. Na wschodzie doliną Soły oddzielony jest od Beskidu Żywieckiego, a Kotliną Żywiecką i Bramą Wilkowicką od Beskidu Małego. Na północy zaś Beskid Śląski opada stromym progiem w stronę Pogórza Śląskiego.
Szlak prowadzi wyłącznie drogą asfaltową.
Spacer rozpoczeliśmy przy Domu Turysty PTTK "Nad Zaporą" w Wiśle Nowej Osadzie zostawiając samochód na poboczu drogi.Dom turysty PTTK jest zamknięty z powodu remontu całego budynku - ciekawe czy dalej będzie pełnić swoją funkcję czy został już sprzedany w prywatne ręce?
Oglądamy sztuczny wodospad na Wisełce i przechodzimy przez mostek , skręcamy w lewo i idziemy dróżką wokól malowniczego jeziorka.Przechodzimy przez próg rzeczny ale zawracamy bo okazuje się że z powodu remontu Domu Turysty teren jest ogrodzony i nie ma przejścia .Wodospad zbudowany w latach pięćdziesiątych spiętrzył wody potoku Wisełka - jest to piękny, ośmiometrowy, sztucznie zbudowany wodospad, szczególnie urokliwy przy podwyższonym stanie wody na rzece. Stojąc przy barierce, widać na przeciwległym brzegu tzw. przepławki, czyli system małych progów wodnych umożliwiających wędrówkę rybom wzdłuż i w dół rzeki. Mijamy wodospad i wychodzimy na drogę w kierunku Wisły Czarne prowadzącej do zapory wodnej.Mijamy po drodze okoliczne zabudowania a po lewej stronie ogladamy wylęgarnię pstrągów.Powoli spacerkiem docieramy do mostu tutaj droga rozwidla się.Prosto za znakami spacerowymi można dojść bezpośrednio do zapory my wybieramy inną opcję skręcamy w lewo w kierunku Nadleśnictwa Wisła.Droga jest przyjemniejsza nie ma ruchu a z boku towarzyszy nam rzeka i szum wody spadającej z kaskad.po ok 300 metrach docieramy do mostku za nim po prawej stronie znajduje sie szkólka leśna gdzie zasadzono drzewka z calego świata .Na tablicach opisano z jakiego kontynentu i kraju pochodzą i jaką mają nazwę. W pobliżu znajduje się pole biwakowe z wiatami, miejscem do gry w piłkę i koszykówkę (Płatnosci uiszcza się w nadleśnictwie które jest właścicielem pola biwakowego).

Zawracamy i idziemy przez most ,skręcamy w prawo i dalej tą samą drogą która szliśmy wcześniej podozamy przed siebie mijamy budynek Nadleśnictwa Wisła i wchodzimy na ładnie wybrukowany parking.Tutaj droga się kończy ale my dostrzegamy po lewej stronie ścieżkę(uwaga podmokły teren!!) która pnie się w górę miedzy drzewami przez las i pokonawszy kilkaset metrów docieramy do Jeziora Czerniańskiego i zapory. Roztacza się stąd bardzo ładny widok - górski krajobraz w połączeniu z wodami jeziora wygląda naprawdę imponująco.
Jezioro Czerniańskie - zapora

Pod koniec lat sześćdziesiątych postanowiono więc spiętrzyć wody obydwu Wisełek, aby powstały zbiornik był rezerwuarem wody pitnej. dla coraz liczniejszych ośrodków wczasowych.
Budowa zapory trwała od roku 1968 do października 1973. Wtedy właśnie nastąpiło pierwsze napełnienie zbiornika. Zapora, ma wysokość 30 m, powierzchnia zbiornika wynosi 30 ha zaś jego pojemność 4.941.000 m3.
Zbiornik stał się malowniczym elementem krajobrazu beskidzkiego. Ponieważ jezioro jest zbiornikiem wody pitnej, w jeziorze nie wolno się kąpać, nie wolno też uprawiać w nim sportów wodnych.
W latach 1996 – 1999 zapora przechodziła remont kapitalny (uszczelniano podłoże u nasady zapory, konserwowano żelbetowe płyty ekranu, odnowiono zabudowę korony zapory).



Podczas powodzi w lipcu 1997 roku mieszkańcy Wisły przeżyli chwilę grozy.
Woda ze zbiornika była spuszczona, a kilka płyt żelbetowych ekranu zapory było akurat w trakcie wymiany.
Intensywne opady deszczu spowodowały nagłe napełnienie się zbiornika (prawie po przelew awaryjny) i istniało niebezpieczeństwo przerwania zapory, i w konsekwencji zalania górnej części doliny, a nawet centrum Wisły.
Pospacerowaliśmy po koronie zapory a z racji tego że nie planowaliśmy dalszej wędrówki zapadła decyzja by wracać do samochodu.Opisałem ten odcinek szlaku spacerowego dla tych którzy tak jak my nie będą mieli zbyt wiele czasu by poświęcić się dalszej wędrówce do np.żródeł Wisły czy przeł.Kubalonka a chcieliby przejść się tym szlakiem sami lub ze swoim ukochanym zwierzakiem. Polecam🙂
