Pieniny - Wysoka

MAŁE PIENINY – JAWORKI –WĄWÓZ HOMOLE – WYSOKA
07-10-2012
I znów na szlaku, tym razem Pieniny z podchodzeniem na najwyższy szczyt tego pasma, Wysoką 1050 m.
Trasę rozpoczynamy ze wsi Jaworki…mijamy kościół św. Jana Chrzciciela i szlakiem zielonym wkraczamy do uroczego Wąwozu Homole, mijamy piękne, ciekawe skałki wapienne, trochę drabinek, mostków, pod nogami kamienie…tylko ta pogoda deszczyk mży…, to powoduje, że kamienie śliskie, idzie się wolno, trzeba uważać…
Czajkowa Skała i Kamienne Księgi to wyjście z Wąwozu, piękne warstwowe skały, które według legendy mówią ze spisane są w nich wszystkie ludzkie losy.
Przy księgach krótki odpoczynek na posiłek i uwiecznienie tych pięknych form skalnych, na fotkach.
Dalej trasa wiedzie, urokliwymi ścieżkami wśród łąk, to znów lasem, a wokół wszędzie kolorowo liście drzew mienią się wszystkimi barwami jesieni,… nasza polska jesień jest piękna.
Rozwidlenie szlaków i poszliśmy źle…oczywiście końcówka wycieczki…podchodzimy pod szczyt a tam skałki, kilku się wspięło na taras widokowy a ja z bólem serca musiałam sobie odpuścić…może gdyby nie mokre skały…
I tak nie zdobyłam najwyższego szczytu Pienin, trzeba będzie wycieczkę powtórzyć, ale już jak pogoda będzie słoneczna żeby zobaczyć piękna panoramę ze szczytu.
Tak w drogę powrotną przez rezerwat Wysokie Skałki, na przełęcz Rozdziela, podążamy do rezerwatu Biała Woda.
Rezerwat ciągnie się wzdłuż potoku Biała Woda, przechodzimy przez mały mostek, drogowskaz z czynną bacówką gdzie można nabyć oscypki i bunc. ( 15 Min.)
Przy szlaku stary drewniany krzyż łemkowski z postacią Chrystusa wyciętego z blachy, to pozostałość po dawnej wsi zamieszkałej przez Rusinów Szlachtowskich ( Łemków).
I to już końcówka marszu dochodzimy do ślicznej kapliczki całej białej z drewnianą kopułą…i znów…nie z fotografowałam tak urokliwego obiektu…, opodal kapliczki parking gdzie czeka na nas autokar.
Musieliśmy jeszcze w Jaworkach odwiedzić restaurację Bacówka… na dobry obiad, bo drogi jeszcze przed nami trochę.
I tak koniec miłej wycieczki, … będzie trzeba powtórzyć…przecież trzeba zdobyć szczyt…, ale to już w lepszą pogodę, również jesienną.
