Średniowieczna osada, Warownia i Park Ruchomych Smoków

Dziś byliśmy w Inwałdzie lecz nie w znanych i opisywanych na PSz Parku Miniatur czy Dinolandii lecz , w otwartej w czerwcu tego roku bardzo ciekawej Średniowiecznej osadzie, Warowni i Parku Ruchomych Smoków ( tak,tak smoków a nie dinozaurów).
Posługując się kartą KRAJTROTER oczywiście uzyskałam zniżkę na bilet!

Było bardzo fajnie, mimo niesprzyjającej aury. Raz padało mocno, za chwilkę przejaśnienie, bez deszczu ; po chwili mżawka - i tak cały czas. Nic to jednak dla krajotrotera!
Zwiedzaliśmy i było super!

Osada średniowieczna jest w skali 1:1, domy zbudowane z ogromnych bali drewnianych, bez użycia współczesnych materiałów budowlanych. W chatach wyposażenie z epoki. I jakby tego było mało obsługa w strojach z epoki, wykonująca –na oczach zwiedzających codzienne czynności ludzi z dawnych wieków. Był więc powroźnik, szewc, tkacz, garncarz (a właściwie dwie urocze garncarki) oraz kowal. Ich zastaliśmy przy pracy, demonstrujących tajniki rzemiosł dawnych zachęcających do aktywnego udziału zwiedzających. Świetne , kreatywne!
Warownia – jest natomiast zbudowana z kamienia i drewna , na niewielkim wzniesieniu. Skala również 1:1 .Robi wrażenie! Zero współczesności. Nawet rynny drewniane , a deszczówka spływa do beczek!



Bardzo ciekawie przedstawia się zbrojownia. Wojowie (manekiny) ale…tu trochę wkradają się multimedia. Pani z obsługi-oczywiście ubrana w średniowieczny strój, zamyka drzwi, światło przygasa. Słychać tętent koni, krzyki z pola walki, szczęk mieczy. Bardzo to wszystko realistyczne !
W niewielkim przedsionku stoi rycerska zbroja (replika), którą każdy chętny – z niewielką pomocą obsługi-zmierzyć może. Chętnych nie brakowało!

Sala tortur a właściwie sale, gdyż jest ich kilka wyposażone w narzędzia, których wygląd wzbudza nie małe emocje. Opis, co nimi robiono skazańcowi, przyprawia o gęsia skórkę. Ale (tu znowu multimedia) nagle słychać jęki i krzyki skazanych. Ojjjj, głosy to wołające o pomoc lub proszące o litość, brrrr .Straszne! I pomyśleć, że te narzędzia kiedyś były w powszechnym użyciu…
Spacery po tarasach widokowych i panorama z baszty widokowej piękne, mimo kapryśnej pogody.

Na koniec , na dużej zielonej przestrzeni można odwiedzić groty smoków, które prychają, kłapią zębami, rozpylają wokół dymy oraz zioną ogniem. Niektórzy milusińscy, chowali się w ramionach mamy. Inni dziarsko wędrowali w kierunku smoków: )
Generalnie zrobione to wszystko z dużą dbałością o szczegóły, z rozmachem i ciekawie. Parking obszerny i bezpłatny.



Dlatego dziś „na gorąco", zaraz po powrocie opisuję Wam wszystko (a foty z wakacyjnych wycieczek niestety czekają nadal&hellip😉
