W cieniu Śnieżnika...

Weekend rozpoczeliśmy od przyjazdu do Złotego Stoku. Znajduje się tam nieczynna już kopalnia Złota. Tradycja wydobywania złota sięga aż X wieku. Będąc w kopalni zwiedziliśmy 2 sztolnie (Tylko te są dostępne do zwiedzania). Rozpoczeliśmy od Sztolni Gertrudy, następnie spotkaliśmy się z Gnomem w Chodniku Śmierci, a na sam koniec podziwialiśmy podziemny wodospad w "Sztolni Czarnej". Między przejściami z jednej sztolni do drugiej minieliśmy Leśny Park Przygody "Skalisko". Po zakończeniu zwiedziania dodatkową atrakcją był wyjazd z kopalni pomarańczową kolejką, na końcu trasy czeka na nas niespodzianka. Znienadzka robione jest nam zdjęcie 🙂
Po wyjeździe ze Złotego Stoku udaliśmy się do miejscowości Lutynia. Stamtąd prowadzi nas szlak na Górę Borówkową w masywie Gór Złotych. Na szczycie góry znajduje się Wieża Widokowa oferująca piękne widoki na polska i czeską strone, została ona wybudowana przez Czechów w 2006 roku. Znajduję się tam tablica upamiętniająca spotkania działaczy "Solidarności" i Czeskich opozycjonistów z lat 80-tych XX wieku. Góra ma 899 m. n.p.m.

Drugiego dnia pojechaliśmy do wsi Kletno. W drodze do "Jaskini Niedźwiedzia" mijamy kopalnię uranu i kamieniołom Kletno II. Warto wcześniej zarezerwować bilety do "Jaskini Niedźwiedzia", ponieważ może okazać się, że na wejście o danej godzinie nie ma już biletów. Jaskinię tą odkryto w 1966 roku podczas ekspoloatacji wyrobiska Kletno III. W holu wejścia wystawione są fragmenty kości różnych zwierząt znaleźonych w jaskini. Po przejściu przez śluzę wchodzimy do jaskini, jest w niej tylko 6 stopni Celsjusza i 100% wilgotności. Ma ona niepowtarzalną szatę naciekową powstałą w marmurach, stalaktyty i stalagnity. Zwiedzanie trwa około 45 minut. Nazwa jaskini pochodzi od znalezionych tam szczątków kości niedźwiedzia. Co ciekawe jaskinia jest częściowo przystosowana dla osób niepełnosprawnych jeżdżacych na wózku inwalidzkim.
Po zakończeniu zwiedzania udaliśmy się żółtym szlakiem na Śnieżnik ( około 1,5h z dzieckiem do Schorniska). Po krótkim odpoczynku doszliśmy na szczyt (czas około 30 min). Na szczycie są resztki ruin z wieży widokowej, z których rozpościera się przepiękny widok na panoramę Sudetów Wschodnich. Po powrocie z góry i odpoczynku w bazie dla motocyklistów udalismy sie do Kłodzka. Spacerowalismy tam po Starym Mieście i moście gotyckim Św. Jana z XIV wieku. Niestety nie udało nam się zwiedzić Twierdzy Kłodzkiej, ponieważ była czynna do godziny 17. Po wyczerpującym weekendzie wróciliśmy do domu.
