Kalwaria Zebrzydowska i Lanckorona
Kalwaria Zebrzydowska leży niedaleko Wadowic, pięknie usytuowany klasztor dumnie wznosi się ponad okolicą. Byłam już tu kilka razy, ale zwykle tylko w samym Sanktuarium. Tym razem podążyliśmy Dróżkami, które ciągną się na odcinku kilku km. Dopiero co kilka dni temu tymi Ścieżkami podążał w Wielki Piątek Chrystusowy korowód...
Po Kalwarii wjechaliśmy na szczyt wzgórza, by zobaczyć długo oczekiwany Rynek w Lanckoronie, nigdy tu dotąd nie byłam, a wiedziałam, że mi się spodoba. I rzeczywiście, mój klimat. Uwielbiam takie miejsca, małomiasteczkowa, niemal wiejska atmosfera, piękna architektura, i ta dbałość o tradycje i kulturę... Pięknie, szkoda, że pogoda nie dopisała, bo widoki roztaczają się wspaniałe z Rynku. Przypomniało mi to Koniaków, który też jest tak wysoko ulokowany i też go bardzo lubię.
Jeszcze dalszy ciąg tego dnia nastąpi... 🙂