Beskid Mały
Wyjazd ze Skoczowa do Łodygowic autokarem o godz. 8,00 i już po 50 minutach szlakiem czerwonym maszerujemy na Czupel 933m, najwyższy szczyt Beskidu Małego.
Pogoda ciepła śnieg topnieje ale niebo zachmurzone, tylko gdzie niegdzie pokazuje się coś niebieskiego. Trasa przetarta więc idzie się raźnie, humory dopisują więc około 10 jesteśmy na Diablim Kamieniu 588m i od tego momentu zaczyna się trudna trasa, nogi zapadają się powyżej kolan…przecieramy szlak.
Krok po kroku posuwamy się do przodu i jakoś dochodzimy do szczytu gdzie wieje przeraźliwie zimny wiatr, szybka fotka, podziwianie Jeziora Międzybrodzkiego, góry Żar i szybko do schroniska na Magurce Wilkowickiej 909m… zaczyna padać śnieg ale droga dobra już przetarta, spotyka się turystów pieszych i na biegówkach.
12,50 i już w schronisku gdzie dużo odpoczywających turystów, piję herbatę, posiłek trochę odpoczynku no i znowu pełna sił biorę się z przyjaciółmi w dalszą drogę, teraz szlakiem niebieskim we mgle, wietrze i opadach śniegu na przełęcz Przegibek 663m gdzie czeka na nas autokar.
Bielsko- Biała piękne słońce, po śniegu już wiele nie zostało, to pewnie już ostatnie tchnienia zimy, idzie wiosna.