Komentarze 6
2012-02-19
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

mokunka
25 luty 2012 23:28

[cytuj autor=' toja1358'] Dobrze, że znowu możesz wędrować. No i z żonką... super! Piękna zima w Beskidzie, a u nas już ani śladu śniegu. Może wiosna idzie🙂)) [/cytuj]

Dokladnie zgadzam sie z tym co powiedziała Toja, dobrze Paweł , że czujesz sie oki. Fajna wyprawa.pozdrawiam🙂))

Krzysztof
25 luty 2012 21:45

Zazdroszczę Ci, Pawle, towarzystwa. Moja żona nie chce chodzić w góry😢


24 luty 2012 22:55

Kiedyś pobłądziłem idąc żółtym z Brennej Bukowej na Karkoszczonkę (zagapiłem się) i w pewnym momencie byłem już za daleko, żeby się wracać i w śniegu po pas wspinałem się do góry i tak znalazłem się na czerwonym szlaku na Węgierskim. Ten z kolei nie był przetarty, więc dalej w tym śniegu brnąłem aż do Karkoszczonki. Jaka była radość po dotarciu tam. Twoje zdjęcia przypomniały mi to zdarzenie.

Pozdrawiam.

Danuta
24 luty 2012 21:19

Podobnie jak Roman- dawno nie wędrowałam tym szlakiem. A jest urokliwy i momentami bardzo widokowy- na całe pasmo Skrzycznego. Zdjęcia świetne- -żonka zakopana w śniegu zdaje się być całkiem zadowolona... hihi:-)Takie wyprawy entuzjastycznie organizowane są najczęściej bardzo udane. Twoja jest tego potwierdzeniem. Pozdrawiam :-)

toja1358
24 luty 2012 21:16

Dobrze, że znowu możesz wędrować. No i z żonką... super! Piękna zima w Beskidzie, a u nas już ani śladu śniegu. Może wiosna idzie🙂))

Roman Świątkowski
24 luty 2012 18:53

Fajna ,ciekawa wyprawa. Pawle nie szkodzi że krótka ale w doborowym towarzystwie (zdj. nr 9) Oj dawno tym grzbietem Węgierki nie wędrowałem - może tej wiosny trzeba będzie pomyśleć o tym , kto wie?

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024