Szlakiem Betlejek

Okres Bożego Narodzenia dla mojej rodziny to od wielu lat czas odwiedzania żłobków bożonarodzeniowych - betlejek czyli szopek.
Jest ich w okolicy mnóstwo. My jednak wybieramy te wyjątkowe. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku pojechaliśmy do Strumienia aby zobaczyć największą żywą szopkę w regionie.

Już przed kościołem powitał nas ośmiometrowy anioł podświetlony tysiącami lampek ledowych , a pod nim napis „Strumieńskie Betlejem”
Dalej wszystko wygląda bardzo efektownie:

główna szopka, woliera dla ptaków, estrada, ocieplone pomieszczenia dla zwierząt, stajnia dla głównej atrakcji szopki- czyli dwugarbnego wielbłąda Czesia. Są też nowe zwierzęta jak m.in. krowy szkockie. Jest krzyż z węgla, figura św. Barbary do której przechodzi się w prawdziwym chodniku górniczym.
Jelenie, daniele i muflony przyjechały z Parku Leśnych Niespodzianek z Ustronia. Alpaki, osioł Pawełek i inne zwierzęta- z prywatnych hodowli.



Zagroda w Strumieńskim Betlejem żyje dosłownie i w przenośni. Odwiedza ją bardzo wiele osób. Miejsce nadzwyczaj ciekawe, a 6 stycznia ulicami Strumienia przejdzie orszak Trzech Króli na wielbłądach. Wiecej szczegółow http://parafia.strumien.com/index.php
Odjeżdżaliśmy ze Strumienia z głębokim przeświadczeniem, że za rok tu znowu powrócimy.

Kolejnego dnia wybraliśmy się do Panewnik. Jest tam największa w Europie szopka ołtarzowa zbudowana wewnątrz świątyni. W tym roku jej wymiary to wysokość 18 m, szerokość 32 m (środek, boczne nawy)
Figury, zwierzęta oraz wiatraki, młyn, studnia, szyb górniczy, domki, ogniska, drewniane ogrodzenie, choinki, mech leśny- znakomicie wkomponowane ponad ołtarzem, niby co roku takie same, ale jednak inne. Zmieniają się szczegóły, przybywają nowe postaci. Ja zawsze szukam najstarszej figury- kobiety z dzbanem. Podobno ma ona aż 130 lat.

Największe tłumy odwiedzają to miejsce w niedzielę, dlatego my pojechaliśmy tam w ciągu tygodnia. Było nastrojowo i kameralnie, słychać było kolędy i spokojnie można było podziwiać wielką stajenkę, która rozciąga się od ołtarza, aż po sufit wysokiej świątyni.
Oprócz tradycyjnego żłóbka w Bazylice od Bożego Narodzenia poszliśmy zobaczyć żłóbek ruchomy (wychodząc głównym wyjściem z Bazyliki należy kierować się na prawo).



Tu dzieciątku oddają pokłon różne historyczne postacie: Jan Paweł II, ksiądz Popiełuszko, Mieszko I, Jan III Sobieski. W pomieszczeniu gdzie można to podziwiać są też makiety szopek betlejemskich. Z Europy, Afryki i Ameryki Południowej.
Ze żłobka ruchomego można przejść na teren ogrodu klasztornego do żywego żłóbka. Jednak po zobaczeniu Strumieńskiej żywej szopki, ta w Panewnikach okazała się maleńka, zaniedbana, z niewielką ilością zwierzaków marznących na zimnie.

Będąc w Panewnikach odwiedzamy zwykle jeszcze jedną szopkę- w klasztorze u Sióstr Zakonnych. Jest tam szopka w całości wykonana z zabawek, maskotek i lalek. Niestety tym razem zabrakło nam czasu i tę wizytę musieliśmy odłożyć na inny dzień.
Panewnicki żłobek jak i Strumieńskie Betlejem przyciąga wiele osób. Można je oglądać tylko w okresie Bożego Narodzenia. Są to miejsca szczególne. Polecam :-)
