Świerklaniec dawniej i dziś
Park o powierzchni 180 ha z bogatym starodrzewiem powstał już w XVIII wieku wg ówczesnej mody. Pierwszy park założono w latach 1670-80 przez tutejszą linię Hencklów von Donnersmarck obok istniejącego wtedy zamku piastowskiego (niestety obecnie już go nie ma).
W 1865 roku berliński architekt G. Mayer zaprojektował park na 250 ha, a jego budową kierował mistrz ogrodniczy Fox. Kompozycja w stylu angielskim obejmowała polany i grupy drzew zlokalizowane w oznaczonych miejscach.
W parku rosły (i rosną do dziś) topole białe, jawory, sosny, świerki, kasztanowce - obok drzew rodzimych spotyka się gatunki sprowadzane z różnych części świata. Przy ścieżkach mieniły się różnymi barwami kwiaty, a w donicach stały palmy. Ale to nie roślinność była tu najważniejsza, największą ozdobą tej posiadłości był wspaniały pałac nazywany Małym Wersalem.
Dzięki opiece specjalistów park ślicznie wyglądał aż do tragicznego stycznia 1945 roku. Ucieczka Donnersmarcków na zachód spowodowana wkroczeniem Armii Czerwonej była początkiem powolnego upadania parku w ruinę.
Obecny gospodarz - GOSiR (Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji) - stara się o utrzymanie parku w jak najlepszym stanie. Dzisiaj zespół pałacowo-parkowy nie przypomina dawnej, jednej z najpiękniejszych rezydencji magnackich Europy, ale i tak cieszy oko i ducha, a i pobiegać jest gdzie.
W słoneczne dni po parku można przyjemnie pospacerować, a nawet się poopalać, ale zimą też jest pięknie i przy tym spokojnie. Wśród wielu ciekawostek znajduje się tu amfiteatr z początku XX wieku - fragment dawnej muszli koncertowej, w którym odbywają się wydarzenia kulturalne i koncerty, kamienne mosty, rzeźby pozostałe z czasów świetności, malowniczy staw wodny, a także Pałac Kawalera oraz kordegarda stojąca przy wejściu do parku.
Poza tym w sezonie dostepne są inne atrakcje typu dmuchane zamki dla dzieci, przejażdżki na koniach i kucykach, park linowy, Mini Zoo czy letnie kawiarenki. To wszystko sprawia, że przyjemnie można spędzić tu czas. W niedziele bywa tłoczno i jest problem z miejscami parkingowymi.
Z parku można też przejść nad Zbiornik Kozłowa Góra - spore jezioro, wzdłuż którego wybudowane są wały idealne na spacery.
KOŚCIÓŁEK
Zabytkowy kościółek nadal stojący w parku wybudowano na życzenie hrabiego Guido von Donnersmarcka w latach 1896-1897. Później (1903-1905) dobudowano kaplicę grobową. Autorem projektu był Julius Raschdorff. Obecnie jest to kościół katolicki, choć powstał jako ewangelicki. Na szczycie dachu mauzoleum góruje miedziana figura Anioła Pokoju.
PAŁAC KAWALERA
Pałac Kawalera (dawniej Dom Kawalera) wybudowany został w latach 1903-1906 wg projektu Ernsta von Ihne. Powstał on jako pałac dla gości księcia Guido. Jednym z pierwszych przybyłych tu gości był cesarz niemiecki Wilhelm II. W latach 1924-1937 mieszkał tu wcześniejszy prezydent Szwajcarii, który miał dopilnować przestrzegania praw mniejszości. Później mieszkała tam rodzina syna Guido - księcia Guidotta. Nad wejściem głównym znajduje się herb książąt Donnersmarcków. Obecnie mieści się tutaj restauracja i hotel.
Teraz trochę o tym, czego już nie ma w parku
STARY ZAMEK
Piastowski Zamek, który stał na skraju parku, przy skrzyżowaniu dróg do Tarnowskich Gór, Piekar Śl. i Niezdary, niedaleko granicznej rzeki Brynicy, był pierwszą siedzibą Donnersmarcków na Górnym Śląsku. Prawdopodobnie powstał w II połowie XIV wieku. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1437 roku. Jednym z jego właścicieli był książę opolski Jan II Dobry, po nim Hohenzollernowie. W I poł XVII w. panem zamku został Łazarz I Starszy. W 1636 jego syn - Łazarz II Młodszy został baronem cesarstwa, a w 1661 dziedzicznym hrabią czeskim. Po 1671 zamek zdobyli Hencklowie z linii tarnogórsko-świerklanieckiej.
W poł XIX w. hrabia Guido (od 1901 książę) przebudował zamek w stylu neogotyckim. W niedługim czasie przeniósł się on do nowego pałacu, a w starym zamku znalazło sie biuro Dyrekcji Generalnej dóbr księcia Donnersmarck. Piastowski zamek spalono w 1945 r, a w sierpniu 1962 roku dokonano dalszych zniszczeń. Dziś wśród gęstej roślinności widoczne są jedynie nieliczne fragmenty fundamentów budowli.
"MAŁY WERSAL"
W XIX w. prawdopodobnie z inicjatywy żony hrabiego Guido - markizy Paiva - rozpoczęto budowę bardziej reprezentacyjnej siedziby Hencklów od starego zamku.
Pałac zaprojektował słynny francuski architekt - Hector Lefuel. Przy budowie i zdobieniu brali udział znakomici światowi artyści. Wzniesiona rezydencja ostatecznie została ukończona w roku 1876 i reprezentowała styl neorenesansu francuskiego. Nazwana została "Małym Wersalem", co dobrze oddawało jej piękno i wystawność. Do pałacu prowadziła brama główna, która została przewieziona do Chorzowa i obecnie zdobi wejście do tamtejszego ZOO. Pałac ten, podobnie jak stary zamek spalił się w wyniku rabunków w 1945 roku, a w 1961 został ostatecznie zniszczony.
Trochę żal spacerować dziś po parku i wyobrażać sobie, jakie cuda tu stały jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Nie trudno też zgadnąć, ilu turystów zjawiałoby się w Świerklańcu, gdyby chociaż okazałe ruiny pozostały.