Jezioro Żywieckie o świcie
Start w Ślemieniu o godzinie 6.15, potem wyjazd do Tresnej, nad Jezioro Żywieckie. Może trochę za późno wyjechaliśmy, bo chyba najlepsze spektakle, jak to nazywamy, odbywały się podczas jazdy. Ale też prawda jest taka, że miała być piękna pogoda, a tu nawet w 1 miejscu zastał nas mały deszczyk. Nic nie szkodzi, chmury dodały tylko uroku.
Piękne widoki, najpierw na tamce w Tresnej, nasz stały punkt postojowy, potem kilka innych miejsc. Najbardziej podobało mi się ostatnie miejsce, nad samym jeziorem, gdzie było kilku wędkarzy. Nazwałam sobie to miejsce fjord, bo takie skojarzenia mi się nasunęły.
Fajnie, muszę powtarzać takie wyprawy o wschodzi słońca 🙂
Więcej moich zdjęć na photoblogu