leniwy spacer Doliną Warty (Częstochowa)

zakryty mgłą doliny czar
powoli świt ukradkiem skradł

słonecznie zieleń dziką dał
ten wierszyk idealnie charakteryzuje ową dolinę, która rozpoczyna się już w Częstochowie. nie trzeba więc wiele, by uciec od zgiełku miasta i codziennego chaosu. wystarczy zwykły autobus miejski, a przy większej ilości czasu same nogi wystarczą 😉 dolina dzieli sie na dwa odcinki. pierwszy zawarty jest w innej wycieczce z celem w Mstowie, ten tutaj to drugi, a rozdziela je most. odcinek ten jest znacznie mniej uczęszczany, głównie dlatego, że szlak rowerowy biegnący pierwszym schodzi na ulicę, więc niewielu zapuszcza się w te rejony, a warto ... daaawno tutaj mnie nie było i okazało się, że skałka balika zarosła kompletnie zieleniną i nie da się bezpośrednio na nią wejść. inne ścieżki zupełnie pozarastały i, żeby nimi przejść trzeba przedzierać się przez gąszcz traw i galęzi, zwłaszcza w okolicy grodziska ... cuuuudnie .... po drodze po raz kolejny odwiedziliśmy Przeprośną Górkę, tutaj przybłąkał się do nas sympatyczny psiak, wyrzucony przez właścicieli <jak się dowiedzieliśmy>. po długim czasie wracam do swej "miejscówki" pod grodziskiem .... bajorka nadal stoją, ich kolor harmonizuje z kolorem traw i nieba i promieniami słońca. a kolor jaki jest widać na zdjęciach i nie jest to wynik zanieczyszczeń, ale mułu i glonów, więc sama natura ... tym razem zbyt długo nie da się tam wysiedzieć przez nieznośny rój komarów, który zaczął niemiłosiernie atakować, więc tylko mała sesja zdjęciowa i wracamy ....

naprawdę to idelane miejsce dla zwykłego relaksu, zaczerpnięcia sił i napojenia się dziką zielenią.