Gdynia Chylonia-Gdańsk
To była kolejna wycieczka szkolna. Zabrałam na nią moją ówczesną klasę drugą. ( szkoła podstawowa). Troszkę miałam obawy ,czy małe dzieci będą zainteresowane dawną motoryzacją,ale ku mojej radości temat chwycił. W Gdyni odwiedziliśmy dość nietypowo ( zamiast dobrze znanego Oceanarium i Skweru Kościuszki) Muzeum Motoryzacji przy ul. Żwirowej 2c. BIlet dla osoby dorosłej kosztuje 7zł,ulgowy dla dzieci 3zł.
http://www.gdynskie-muzeum-motoryzacji.pl/
Jest to prywatne muzeum zorganizowane przez p. Witolda Ciążkowskiego,pasjonata dawnych automobili. Znajdują się w nim przeróżne eksponaty motoryzacyjne z dawnych lat,akcesoria,samochody i motocykle,a nawet manekiny w strojach z epoki. Zbiór jest największym w swoim rodzaju w Polsce Północnej.Co ciekawe, wszystkie pojazdy są na chodzie i często uczestniczą w rozmaitych paradach i imprezach okolicznościowych organizowanych w Trójmieście. Muzeum nie jest duże,ale zorganizowane w ciekawy sposób- scenerią jest brukowana ulica. Sympatyczna pani przewodnik opowiadała o każdym eksponacie z osobna ,wzbudzając duże zainteresowanie małych słuchaczy. Cierpliwie odpowiadała także na ich niezliczone pytania. Miejsce polecam na rodzinne wypady oraz wszystkim zainteresowanym motoryzacją.
Z Gdyni ruszyliśmy do Gdańska ,prosto na Długi Targ. A tam zatrzymalismy się w słodko pachnącej fabryczce cukierków CIUCIU :-) To miejsce słodkim aromatem i kolorową ekspozycją swoich wyrobów przyciąga wszystkich przechodniów. Oczywiście można dokonać tam zakupów cukierków,lizaczków i innych delicji,ale najciekawszym przeżyciem jest możliwość obserwowania ręcznego wyrobu cukierków! Jeśli w tłumie nie uda się podczas pokazu podejść do lady, by widzieć wszystko bez ograniczeń,można spojrzeć do góry i oglądać prezentację w lustrach na suficie.A jest na co popatrzeć!
Kolejnym punktem wycieczki był spacer Długim Targiem w stronę Motławy. Mieliśmy szczęście być o godzinie 12.00 przy fontannie Neptuna ,bo wtedy w jednej z kamieniczek otworzyło się malutkie okienko i powitała nas z niego Panienka z Okienka,jak w powieści Deotymy pod tym samym tytułem. Pod okiem przewodnika spacerowalismy wzdłuż Motławy,aż pod gdański żuraw,pod którym niegdyś rozładowywano statki kupieckie.Dziś po Motławie pływają głównie statki spacerowo-turystyczne,można np. popłynąć do pomnika Bohaterów Westerplatte po drodze zwiedzając gdański port.Można też zatrzymać się po drugiej stronie rzeki,przy statku SOŁDEK ,( pierwszy statek pełnomorski wybudowany w stoczni gdańskiej)w którym dziś znajdują się ekspozycje Muzeum Morskiego.
Na zakończenie wycieczki pojechaliśmy na Górę Gradową skąd rozciąga się przepiękny widok na panoramę portu i miasta. Na wzgórzu usytuowany jest charakterystyczny krzyż i XIX-wieczny zespół forteczny,w którym można bezpłatnie oglądać ekspozycje wojskowe i historyczne czyli Centrum Hewelianum oraz spacerować do woli po zielonych fortach. To była bardzo udana wyprawa. Polecamy!