Bodzentyn - ruiny zamku biskupów krakowskich ...
" Dusza Zamku " Julka 56 .
" ... Odarte z tynku mury pustką świecą
Jak żebrak co kiedyś życiem się cieszył
I patrzy w niebo łzy już lecieć nie chcą
Jak gdyby krzyczał hańba tym co grzeszą ... "
Niedaleko Świętej Katarzyny leży małe , ale bardzo stare miasteczko Bodzentyn , a w nim ruiny zamku biskupów krakowskich .
Miasteczko to leży na skraju Świętokrzyskiego Parku Narodowego . Mnie do tego miasteczka przyciągnęły ruiny zamku w nim się znajdujące . Zamek został zbudowany w XIV w przez Bodzenta bp. krakowskiego . Od jego nazwiska wzięła swą nazwę także osada rozwijająca się u stóp góry zamkowej . Wiedzie do niego żwirowa alejka , troszkę stroma .
Patrząc z połowy ścieżki na to co zostało z zamku musiał być naprawdę okazały . Dochodzę do renesansowego portalu . Przekraczam jego próg i wtedy rusza moja wyobraźnia . Zamykam oczy i zaczynam spacer po zamkowych komnatach , pełnych przepychu i bogatego wyposażenia . Biskupi tam mieszkający nie szczędzili na to grosza . Obrazy , które wisiały na zamkowych korytarzach miały złocone ramy . Na sufitach i na ścianach pełno było złotych sztukaterii .
Spacerując w wyobraźni między komnatami zaszłam do biblioteki mieszczącej wiele setek ksiąg . Kolejną ogromną salą ulokowaną tuż za biblioteką była jadalnia - mogąca pomieścić nawet 200 osób .
Biskupi rezydujący w bodzentyńskim zamku przyjmowali wielu znamienitych gości w tym królów polskich .
Kolejni rezydujący w nim biskupowie systematycznie ją przebudowywali czyniąc z niego ogromną i bardzo bogatą rezydencję .
Mam cichą nadzieję , że rządzący Bodzentynem , ochronią to co pozostało z tej pięknej budowli . Zamek w Bodzentynie wart jest by zachować go dla potomności . Warto także przyjechać do Bodzentyna można pooddychać tu świeżym powietrzem , posłuchać śpiewu ptaków .
Z wzniesienia na którym stoją ruiny zamku , w dole wije się malowniczo rzeka Psarka . Zdjęcia , które zamieściłam w galerii pochodzą z internetu ( Wikipedia też )